Marta, u mnie wiatr przygonił chmury i zaczęło lać

Zaraz po tym jak zrobiłam oprysk

Hej
Aguś! Róże na pierwszej pergoli są tuż tuż… ale pozostałe młodsze o półtora roku.
Za jakieś 2 latka powinien być tunel…zakładając optymistyczny scenariusz łagodnych zim

U mnie nie widać mszyc, a może słabo się przyglądam?

Głowa do góry Aguś, dasz radę, to tylko
robaczki
Monika, masz rację, rekonwalescencja by się przydała…najlepiej przez miesiąc

Ale nie było mnie tydzień i wiem, że się nie odkopię z robotą
Agness, dziękuję

Cieszę się, że taras Ci się podoba! Jak tylko wieczory będą cieplejsze, będziemy przesiadywać na nim do późna
Marta, gorączka ustąpiła, już mi lepiej

Sadzę byliny gęsto żeby ograniczyć zachwaszczanie rabat.. Pielenie wśród kolców, jak wiadomo, nie należy do przyjemnych…

Kopczykuję tylko wrażliwe róże i świeżo posadzone, drobną korą, którą potem mieszam z ziemią i wykorzystują jako ściółkę. Rozkłada się, więc co roku muszę uzupełniać. Miejsca na nowe róże nie ma

Niecałe 1000m i ponad 300 róż, sama się zastanawiam jak to weszło…ale więcej nie da rady.
Ula, u mnie drewna nie ma, od początku kolekcjonuję żelastwo i staram się być konsekwentna
Gosiu, spokojnie…musi być gorzej żeby było lepiej

Czytałam, że w ciągu tygodnia powinniście się uwinąć? Potem będzie już z górki
Juliet, dzięki, tak mi się wydawało, że to ten sam śpiewak, którego kiedyś upolowałam obiektywem..cudnie śpiewał. Szkoda mi na razie ciąć zawilce do wazonu, nie ma ich zbyt wiele, więc niech cieszą na rabacie

Oprysk robiłam bioseptem, niestety zbyt długo się nie utrzymał bo zaczęło padać…

Buziaki
Na dobranoc, takie tam..
Podoba mi się jak kolor Black Parrot zgrał się z młodymi przyrostami na Nostalgie, natura zaskakuje