Forum Ogrodnicze Oaza

dala wrote:
Najwyraźniej Ptyś nie ma problemów wychowawczych z synem ,skoro taki uśmiechnięty

A tak na poważnie - czy w takim układzie dwa samce nigdy nie próbowały ze
sobą rywalizować?

Shirley Temple kojarzy mi się z pianką.
Piękny kwiat. Tylko szkoda, że taki wrażliwy.
Mam tylko jedna białą piwonię Duchesse de namours. Zakupiłam w zeszłym roku. Pewnie w tym roku też jeszcze nie zakwitnie, bo to była bardzo mała sadzonka.
Poczekam cierpliwie.
Biały kolor roświelta każdy ogród. Szczególnie rewelacyjnie wygląda o zmierzchu. Wtedy giną wszystkie inne koloty, zostaje tylko biały

W jaki sposób objawia się "niezadowolenie" jeżówek z bytności w twoim ogrodzie? Jak myślisz co im nie pasuje?

W zeszłym roku posadziłam piwonię Shirley Temple, trochę mnie zmartwiłaś, że nie mogę oczekiwać jeszcze kwiatów Ale dobrze, że ją mam

Shirley Temple też u mnie zagościła ,ale w ubiegłym roku też nie zakwitła .Mam nadzieję ,ze uraczy nie w tym roku chociaż 1 kwiatkiem .Ona ma śliczne kwiaty i już z niecierpliwością będę na nie czekała Piekne widoki Dalu

Rzeczywiście niewinnie się zrobiło po serii bielutkich, czystych , nieskalanych kwiatków na Twoich zdjęciach Zupełnie jak dziś u mnie za oknem ... Bo zima wróciła , niestety, i pozostaje mieć nadzieję,że to tylko na krótko, tak na pożegnanie

No i zasypało przebiśniegi!
No rzeczywiście, Dalu, masz tych białych kwiatów! I nawet pieski masz białe!
Z piwoniami jest jeden problem... Ta masa listowia po kwitnieniu... I myślę, że sadzenie razem z nimi lilii to świetne rozwiązanie! Bo lilie nie potrzebują zbyt wiele miejsca "wszerz", prą do góry i świetnie wypełnią kolorami miejsce po piwoniach! W sensie kwiatów piwonii! I w ten sposób mamy kolejny argument "za" liliami!

Martusiu, przebiśniegi rzeczywiście utopiły się w białej otchłani śnieżnej, że się tak wyrażę
Napadało tego białego sporo, ale że znowu mamy temperatury plusowe, więc powolutku topnieje...
Ja też myślę, że lilie plus piwonie to bardzo dobrany duecik, tak samo zresztą jak lilie plus zimozielone B)Troszkę to widać na tej fotce - uroda lilii ładnie jest eksponowana na tle żywej zieleni rodków i innych zimozielonych:



Ewelinko, u mnie też 'zima trzyma', ale już bez specjalnego zapału. Jest stosunkowo ciepło, więc śnieg zrobił się ciężki i nawet powolutku topnieje...
Ja też zdecydowanie wolę białe kwiaty od białego puchu




Jadziu, niestety, ogrodnik musi być cierpliwy; dotyczy to również piwonii, które są długowiecznymi bylinami i dość wolno rosną. Kwitną z roku na rok coraz obficiej, ale to czekanie...Ja posadziłam jesienią dwie nowe piwonie i też jestem strasznie ciekawa, czy przeżyją swoją pierwszą zimę, no i najważniejsze - czy zakwitną?

Marysiu, S.T. jest piękna, ale - przynajmniej u mnie - dosyć kapryśna. No i bardzo ciężko regeneruje się po zimie Ale może Ty będziesz miała więcej szczęścia i lepszą rękę do niej

Iwonko, ano jeżówki to u mnie kwiaty jednoroczne Co roku, skuszona ich urodą i zachęcona fotkami na forum, kupuję sadzonki tych pięknych bylinek, one sobie rosną i kwitną, a w następnym roku albo w ogóle znikają, albo pokazują się jakieś nędzne resztki Faktem jest, że mój ogród jest raczej cienisty, a one kochają słońce, więc może stanowisko im nie pasi? I gleba - raczej kwaśna?

Małgosiu, na S.T warto czekać! Jest królową wśród moich białych kwiatów, ale te drobniejsze również wyglądają pięknie

Ciemierniki:




Wrzośce z pierisem




Hiacynt




Magdo, oj, próbowały, próbowały! Teraz to już im się rzadziej zdarza, bo się 'dotarły' i ustaliły hierarchię ważności, ale wcześniej nie raz dochodziło do starć Ale na codzień się kochają i świata poza sobą nie widzą...

Piękne te psiaki. Muszę i ja swojego pokazać tylko najpierw wizytę u fryzjera musimy zaliczyć, bo teraz w ogóle nie pokazowy jest.

Ostatnio mam wrażenie, że każdy mnie liliami szczuje . Nawet dziś w sklepie , ale bronię się dzielnie... przynajmniej na razie . Dalu, piękna ta biała lilia .

Dalu, wpaniałe białe kwity pokazujesz.
Ostatnio tylko spaceruję po ogrodzach, pisać albo nie mam kiedy, albo nie mam nastroju .
Muszę sie wziąć w garśc i otrząsnąc z tego marazmu. Myślę, ze to wina totalnego braku słonca. Tegoroczna zima nie rozpieszczała naszego rejonu słonecznymi dniami. Dużo sniegu, buro i ponuro. Fuj....
S.T. tez kupiłam dwa lata temu, ale nie kwitły, mam nadzieję, że w tym roku.

ja się starałam bronić ale nic z tego nie wyszło......kupiłam już kilka a pewnie i jeszcze dokupię szczególnie, że u mnie w ogrodniczym już się pojawiły

Daluś przepiękne białe kwiaty pokazujesz...... wiem, że masz ich mnóstwo i zawsze z wielką przyjemnością podziwiam, bo u mnie niestety nie ma ich zbyt wiele....
A piwonie cudo..... to jedne z moich ukochanych kwiatów.... prześliczne..... wszystkie

Martusiu, ja się mocno broniłam przez całą zimę przed pokusami, co na naszym forum jest dość heroicznym postępowaniem. Tu plany, tam listy zakupowe, ówdzie różne ciekawe linki do sklepów internetowych A ty człowieku bądź twardy Ale lilie MUSIAŁAM kupić! Zamówienie w Lilypolu zrobione już czas jakiś temu - cebule przybędą w marcu




Dorotko, u mnie też szaro i buro, ale jakoś pocieszam się, że widać już światełko w tunelu - wszak za miesiąc najpóźniej ruszymy do ogrodów robić pozimowe porządki. A znacznie wcześniej czeka mnie przycinanie drzew i krzewów Słońca, jak to bywa w naszym klimacie, zimą jak na lekarstwo Chyba zaczniemy doświetlać się specjalnymi lampami, jak to robią mieszkańcy Skandynawii

Dorotko (Dorciaj), ależ przed liliami nie wolno się bronić! Są piękne, niezawodne, pasują do każdego ogrodu, zajmują mało miejsca A ja mogę tak jeszcze długo wymieniać ich zalety!




Gosiu, moje psiaki też o tej porze roku nie mają reprezentacyjnego wyglądu Po pierwsze rzadziej je kąpię ze względu na temperaturę, a na dworze szaro i błotniście...A zwłaszcza Ptyś wymaga częstego kąpania i codziennego czesania, ponieważ nie ma sierści, tylko włos Po drugie - ich fryzurki też wymagają odświeżenia, ale czekam z tym do wiosny, bo w zbyt krótkich włosach byłoby im zimno

Agnieszko, ja tak białe kwiaty mogłabym pokazywać bez końca...ale nie chcę Was zanudzać, bo wiem, że nie wszyscy muszą je kochać...Ale dla Ciebie jeszcze jeden - galtonia:




Pokazywałam Wam ostatnio prawie same portrety kwiatów i to w większości białych, więc dla urozmaicenia kilka widoczków z mojego wrzosowiska:

Dalu mój Max też ma włos i ostatnio to znaczy od września nie daje się czesać. Możesz więc sobie wyobrazić jak wygląda. Od czesania była moja najmłodsza córka i tylko jej dawał się bez oporów czesać, ale od września córa w internacie a jak przyjeżdża na weekendy to ma tyle zajęć, że o czesaniu mowy nie ma, tym bardziej, że stwierdziła, że jak żeśmy doprowadzili go do takiego stanu to ona się nad nim znęcać nie będzie. Czekamy więc wiosny i do fryzjera a potem będzie się musiał przyzwyczaić, że kto inny go czesze.

Z chęcią dołączę do wymieniania zalet lilii, przepięknie pachną, są odporne na choroby i w większości na wymarzanie, można tak je skomponować, że kwitną od czerwca do końca sierpnia. Jakby co to więcej zalet też mogę podać.

No, ale żeby tak dopasować do białych kwiatów nawet psiaki białe!

Białe ,czyściutkie i zapewne pachnące Cudne są Dalu Twoje pieski.

Małgosiu, straszne z nich przytulaki, ale czasami też niezłe rozrabiaki Zwłaszcza Gucio jest bardzo żywiołowy i pełen temperamentu
Ptysiu uwielbia rozłożyć się na kolanach i wtedy można go czesać całymi godzinami, natomiast Gutek nienawidzi jak się coś koło niego robi; dobrze że pani fryzjerka ma swoje sposoby, bo inaczej chyba nigdy byśmy go nie doprowadzili do porządku

Danielo, chyba więc lubię biały kolor i jakoś podświadomie mnie do niego ciągnie Białe rośliny, białe zwierzaki (jakiś czas temu byłam o krok od przygarnięcia ślicznego białego kotka rasy exotic, ale M. się nie zgodził ), białe meble (górną sypialnię mam białą), białe dodatki n.p. donice, białe ciuchy (zwłaszcza bluzki koszulowe, a latem spodnie)...




Gosiu, wiem coś o tym, bo Gutek też nie daje się dotknąć, ale na szczęście on jest bardziej 'terierowaty' i tak bardzo się nie kołtuni. Ptyś dwa dni nie czesany wygląda jak nieszczęście Ale i tak najlepiej to robi psia fryzjerka i po wizycie u niej (raz na kwartał) pieski są pachnące, czyściutkie i mają jedwabiste włoski


...a zalety lilii, jako ich wielka miłośniczka, też mogłabym mnożyć...




Dzisiaj pokazały łebki siewki moich rączników, które wylądowały w doniczkach równo dwa tygodnie temu. Stoją na południowym parapecie, nad grzjnikami. Coś tam się zazieleniło również w azarinach. To pnącze posiałam po raz pierwszy i kompletnie nie mam doświadczenia - jak się sprawuje i czy jest takie ładne jak na fotce

Śnieg powoli topnieje i mam nadzieję, że to już ostatni śnieg tej zimy i niebawem zamknę już ten, deczko zwietrzały wąteczek i zacznę nowy - wiosenny
I że nie będę musiała Wam już pokazywać archiwalnych fotek, bowiem będę miała mnóstwo nowych, świeżutkich, cieplutkich - wiosennych
Dzisiaj wspominki...

Miałam kiedyś i ja minę (powój gwiezdny) z własnego siewu w ogrodzie:




...miałam też ogródek ziołowy za bukszpanowym płotkiem, ale zrobiło się w tym miejscu za dużo cienia, zioła zostały przesadzone bliżej domu, a za bukszpanowym płotkiem będą rosły ... m.in. lilie




...tak kwitły mi kiedyś ciemierniki, ale pamiętna zima 2011/2012 zrobiła wśród nich niezłe spustoszenie