Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu teraz tylko trzeba coś zrobić, żeby nie zapomnieć o obietnicy , do następnej wiosny trochę czasu
Ja generalnie nic im nie robię , stoją do pierwszej wichury z deszczem , a ponieważ takowej ostatnio nie było, więc stoją dalej . Mączniaka ma tylko jedna odmiana, której tu z bliska nie pokazywałam. To taka stara granatowa, zwykła ostróżka, którą dostałam od mamy, na zdjęciu ta najwyższa




Pozostałe odmiany odpukać trzeci sezon bez grzyba

Dorcia ciemno niebieskich mam dwie kępy, więc na pewno dostaniesz , muszę zacząć robić notatki na wiosnę
Cieszę się, że zaczynać wracać do żywych , a teraz jeszcze długi weekend, liczę na obszerną relacje z robót

Jeden z nowych przetaczników Pink Harmony




Magdo tak, to ten sadziec , zaraz będzie kwitł

Marto zgodzę się z Magdą, że nie jesteś dobrym przykładem leczenia uzależnień w ogóle . Może i róże trochę Ci przeszły, ale weszły inne chciejstwa i wcale nie wiem, czy bym się chciała zamienić
William Baffin ma być właśnie wielką kępą , dokładnie taka była koncepcja
Na ostróżki są chętni, więc kompost je pewnie ominie

Piterek witam nowego gościa
Żurawek u mnie nawet całkiem sporo, pewnie kilkadziesiąt odmian się nazbiera , choć po imieniu znam pewnie z pięć . Niestety zdjęć solo zwykle nie miewają , już Igor w tamtym roku mi się dziwił, bo u niego każda żurawka ma kilkadziesiąt ujęć w każdym sezonie
Specjalnie dla Ciebie wygrzebałam coś takiego




Siberko ale co konkretnie tak Cię zachwyciło? Duet z wieczornikiem, czy może coś innego ?
Kwitną zeszłoroczne werbeny, spokojnie, siewki jeszcze nie
Jak będę bezlitośnie wyrywać niechciane siewki po wysyłce do wszystkich chętnych zapytam jeszcze raz

Paweł ja tak za bardzo patelnią nie szafuję , nie trzeba było

Ewo ostróżki ratuje tylko ich fotogeniczność, bo w realu strasznie nie wkurzają
Cieszę się, że wypatrzyłaś u mnie różę, która Ci się spodobała , niełatwo Ci zaimponować przy takiej kolekcji
A co powiesz na moją pierwszą francuzeczkę Elodie Gossuin ?




Mnie już kupiła , fajny pokrój i listki przypominające Queen of Sweden, czekam jeszcze na kwiat w rozkwicie




Kolejny dzień zaległych robót, pogoda sprzyja , tylko czemu jest tak sucho, skoro niby niedawno padało . Deszczówka już prawie cała wyszła, ponad 700 litrów to wcale nie jest dużo, jak sie okazuje , gnojówka z pokrzywy rozdysponowana, został jutro rano oprysk, jeśli słoneczko dopisze

Dzisiejszy Tradescant




Ascott




Cudny wyczekany Knirps zaczyna




a to specjalna odmiana kota na pergole , jak komuś powojniki strajkują , inwestuje się w taką odmianę kota i ma się ozdobę

markita wrote: Coś innego czyli wszystko zachwyciło, a wieczornik ucieszył
Niedługo wytworzy strączki. Kiedy dojrzeją, można wtedy wyrwać roślinę i położyć strączki tam, gdzie mogą się wysiać. Oznaczyć miejsce kamyczkami, a wiosną siewki przesadzić w dowolnie upatrzone miejsce

To ja biorę kota- jeśli i po ogrodzeniu z siatki chodzić umie

Zdjęcie żurawek nieustannie mnie zachwyca- super zrobiłaś to zestawienie!! W dodatku tak ładnie się wtulają w siebie te kępki.. uroczo

Marta na długi weekend pozbywam się dzieci, ale zaplanowane mam robienie albumu, więc ciąg dalszy nieogrodowych prac . Mam nadzieję, że dość szybko to ogarnę i będę mogła zająć się zrywaniem trawy .


Jeśli chodzi o ostróżki, to ja w ogóle nie mam niebieskich, więc te jaśniejsze, najzwyklejsze też mogą być .


Jeden z tych nowych przetaczników też mi zakwitł, może dziś go cyknę .

Fiu, fiu, fiu ależ Pani ta działeczka pięknie zarasta Takie róże
A mój Tradescant jednopędowym się stał po zimie Chyba go postraszę, że straci miejscówkę.
Cudna różyczka od Dorci

Siberko a to bardzo mi miło, że zachwyca Cię wszystko
Dla Ciebie moja ulubiona hostka, to ta, co ją trzmielina zacienia




Moniko nie wiem, czy kot umie po siatce, bo dookoła wszędzie płoty , a co Twój Zakuś powiedziałby na kotka ?
Jeszcze w tym roku będziesz mogła sobie zrobić taka samą kompozycję żurawkową

Dorcia jak tam album, ogarnęłaś ? Bo tylko dwa dni weekendu zostały , przetacznik cyknięty?
Według mnie te najzwyklejsze ostróżki to są granatowe , ale tych Ci nie dam, bo co roku chore . Moje jaśniejsze są prawie lawendowe z jaśniejszym środeczkiem

Jolu oj zarasta , róże szaleją, byliny coraz szersze, siewki zarastają każdy wolny centymetr, o chwastach nawet nie wspomnę
Ja w zimie straciłam Astrid , moja jedyna strata tegoroczna. Nawet nie zdążyłam się nią zachwycić, bo już w tamtym roku słabo rosła i kiepsko kwitła
Róża od Dorci codziennie inna , ciekawe co to może być za jedna






Front przechodzi przez lubelszczyznę w sposób tradycyjny , ochłodziło się, wieje, a deszczu ani widu
Niestety musiałam już dziś wziąć się za przesadzanie i wykopki, bo przyszły irysy od Mirki i trzeba było gdzieś je upchać bez wywalania trawy . W dodatku umyśliłam sobie, że posadzę je blisko siebie, tak jak irysy od Marty, bo też kolorki ładnie zgrane ze sobą . No i w ten sposób trzy krzaczki trafiły na górkę, róża Super Excelsa dostała należne miejsce przy pergoli, tym samym powojniki wyleciały pod płot . Jeszcze wczoraj obcięłam Wildfire dwa kolejne pędy z uwiądem , mało brakowało, a zasiliłyby kompost. Oczywiście żadnego szykowania stanowisk i cackania się, poszły prosto w piach, podlałam i teraz niech rozmyślają nad tym co straciły .
Za ciosem przesadziłam wielką kępę irysów syberyjskich, bo były za duże na przód rabaty i kilka lilii, które pod katalpą raczej nie miały szans na udane kwitnienie
To jeszcze nie koniec zmian, ale kopie się koszmarnie , ziemia już jak skała i każdy dołek kosztuje masę pracy . Deszczu!!!!


Nowe różyczki

Tourbillon




James Galway




Johann Wolfgang v. Goethe




Myriam




Old Port




Lipstick i Bonica




Chopin




Ingrid Bergman




i pierwsze lilie, moje jedyne dwie azjatki







a to miał być bodziszek Double Jewel , a wygląda jak Laura, którą już mam

Album ogarnięty , ale przetacznika nie cyknęłam , zapomniałam .

Oj... widzę nowe chciejstwo ... Tourbillon .

Widzę, że różyczka ode mnie sprawuje się prawidłowo . Wiedziałam, że będziesz z niej zadowolona . Próbowałam ją identyfikować, ale bez powodzenia . Nic to, będziemy się zachwycać bezimienną .

Marciu, jak ja Cię rozumiem u mnie sucho strasznie Powtórzę za Tobą - DESZCZU!!
Róża od Dorci wygląda zupełnie inaczej Jej imię to kameleon
Piękne to zdjęcie trzmieliny z hostą

Marta! Ty wiesz, jakie to cudowne uczucie patrzeć na piękne róże i ich nie chcieć? Nie wiesz!
A ja już tak sobie patrzę poza emocjami i wszystkie mi się podobają, te niepomarańczowe też i nic!
A czemu Dorcia taką ładną różę oddała?
Za to zaczęły mi się podobać przetaczniki, ale te skalniakowe, małe...
Przyłączam się do okrzyku "Deszczu!"
Mam to samo, skorupa, z której ani chwasta wyrwać, ani łopatę wbić!

Deszczu ja też pożądam! Najlepiej w nocy
Markitko... Twój ogród budzi we mnie ostatnio niemy zachwyt... i w nim pozostanę

Martuś ależ Ty masz tych róż i takie niesamowicie ukwiecone .... coś pięknego Tak się przypatruję tym różowościom u Ciebie i nie potrafię zdecydować się która najpiękniejsza... wszystkie cudne Na pewno zdecyduję się za Twoją podpowiedzią na LO, ale jeszcze chcę jedną w różu....
Lilie cudo, moje ukochane kwiaty, wreszcie mogę się cieszyć ich widokiem
Musze wspomnieć też o ostróżkach. Przepiękne.... też bardzo je lubię. Mam niestety tylko jedną, po ostatnich deszczach ( po których już nie ma śladu )trochę się połamała...

artam wrote:
.....znam to uczucie od lat pod stwierdzeniem Marty składam podpis oburęczny

...a przetacznik pięknie się zapowiada coraz bardziej mi się podobają .......a lilie jeszcze w pąkach nawet te azjatki najwcześniejsze , dzisiaj się chyba znowu nie rozwiną , bo deszcz i zimno ............. ja w tym roku jeszcze nie podlewałam ogrodu wąż mam cały czas zwinięty

Wczytałam się dokładnie w akcję eksmisji powojników- dobre..dobre- niech rozmyślają.. Ja moim jutro to przeczytam ..chyba, że je przesadzę..chociaż bardzo mi się nie chce
Zupełnie przegapiłam wcześniej tą informację, bo zapatrzyłąm się na fotki liliowe.
Bardzo podoba mi się sucholubna rabata! Co to za kępy niebieskawych traw rosną po lewej stronie.. Podobne do kostrzewy..albo owsa wieczniezielonego.. Świetne są!!

Co Zakuś na kota- nie wiem..? Nigdy żadnego nie poznał.. Widział raz na ogródku, ale go zamurowało.. Dopiero jak kot zaczął odchodzić, to Zak za nim..kot szybciej..Zak szybciej- ale z należnym szacunkiem akurat na tyle szybko, żeby kota nie dogonić.
Serio jednak podchodząc do tematu- nie planujemy więcej zwierzaków w domu- Zakusiek będzie chyba ostatnim.. Może jak kiedyś będziemy mieć dzieci i o coś poproszą żywego do kochania..

Niebezpiecznie u Ciebie......tyle róż innych niz moje......a ja już nigdy......... , gdy postanowienie chwieje się myślę ile to pryskania.....kopcowania.......i mija... ,będę podziwiać Twoje obecne i przyszłe.....

Martuś
Piękne wszystkie róże
Tourbillon piękny
Każdy widzę ma jakąś wyczekiwaną,ja czekam na Chipka
Lilie zaczynają, lubię ten czas liliowych kwitnień
U mnie też strasznie sucho,jak jestem to podlewam,ale,,,jest jak jest

Marto Natasza właśnie dotarła do celu jeszcze raz bardzo dziękuję za jej kupno - spory krzaczek

Martusiu, dołączam się do chóru wołającego o deszcz
U mnie też od kilku dni chłodno, ale wietrznie i ten paskudny wiatr dodatkowo wysusza ziemię na wiór
Nic nie mogę sadzić, a róże w doniczkach czekają od tygodnia...
Dodam jeszcze, że Twój czerwcowy ogród piękny jak marzenie i wcale, a wcale nie widać, że tęskni za wodą...

Marta i ja podlało nareszcie?
Mam nadzieje, z e tym razem nie ominęło
U mnie dużo, dużo