Ewelinko, wiosna się rozkręca z każdym dniem
Teraz nastąpił wspaniały czas kwitnienia drzew owocowych
Piękny spektakl daje zwłaszcza moja najwcześniejsza czereśnia. Czyż nie jest piękna?
Beatko, skimię uwielbiają pszczoły! Nawet jesteśmy troszkę zazdrośnie o te ich względy, ponieważ właśnie kwitną drzewa owocowe i chcielibyśmy, aby owady zainteresowały się również nimi
Lubisz prymulki? Ja też! U mnie sieją się na potęgę i tworzą naturalne kompozycje. Tu, na przykład, z szafirkami, żurawką i marzanką wonną:
Baptysjo, moja skimia ma już z 12 lat, jest wielka i niezawodnie kwitnie, czym wzbudza niekłamany zachwyt wszelkiej maści owadów
Powoli jednak zaczynają swój spektakl inne wiosenne krzewy, chociaż i tak w tym roku ze względu na suszę i zimne noce później niż zwykle. Teraz przekwitają już forsycje, ale pałeczkę przejęły złotliny, moim zdaniem efektowniejsze od forsycji:
Moniko, jakoś mało fotografuję mahonię
I tym razem zapomniałam o niej...Czy zamiast mahonii może być obsypana kwiatami wisienka japońska Amanogawa?
Marysiu, uwielbiam kwitnące drzewa owocowe i dla tego widoku gotowa jestem znieść potem cały ten bałagan z nadmiarem owoców, a jeszcze później tony liści do sprzątania
Aszko, u mnie i lato, i jesień, i zima były suche
A w kwietniu od Świąt nie spadła kropla wody...Czekam więc z utęsknieniem na tę zapowiadaną 'porę deszczową'...
Romuś, u mnie pewnie wiosenka trochę bardziej wyrywna, ale też szybciej pewnie się skończy...Tulipany już właściwie w pełni kwitnienia, więc kolorów w ogrodzie nie brakuje...A deszczu jak nie było, tak nie ma...
Madziu, no cóż, my zapaleni ogrodnicy czasem musimy znosić komentarze sąsiadów i przechodniów, którzy nie zawsze rozumieją wszystkie nasze poczynania
Ale to oni mają problem, nie my! My za to możemy podziwiać dzieło naszych rąk - nasze ogrody
Edytko, moja magnolia gwiaździsta w tym roku kwitła nawet dosyć długo - około dwóch tygodni, ale to dlatego, że było bardzo chłodno, zwłaszcza nocami. Galaxy też już obsypuje kwiatki, ale jeszcze cieszy:
Gosiu, u mnie już zrobiło się ładnie, słonecznie, cieplutko, wiatr się uspokoił, tylko ta susza...
Sezon azaliowy mogę już uznać za rozpoczęty! Pierwszy różanecznik dahurski już przekwitł, a swój spektakl zaczynają azalie japońskie: