TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 20:13 #293487

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, przykre wieści...nie da się uratować? :huh:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 20:17 #293488

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Przykre :( Ale i u mnie wielki śnieg ułamał koronę klonu jesionolistnego 'Flamingo' i to na wysokości około 50cm. Okazało się, że na szczęście nie był szczepiony i odbudował koronę. Teraz po 2 latach wygląda jakby nigdy nic mu się nie stało. Tak zresztą trafiłam na forum... Kazano mi się wtrzymać z wykopywaniem i to była dobra rada :)
PS/ Skoro u Ciebie taki wygwizdów to po palikowania trzeba podejść bardzo poważnie.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 20:21 #293489

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, strasznie mi przykro na wieść o złamanym drzewie... kurczę, jak to się stało, przecież nie było jakichś dużych wiatrów ostatnio?
Może pień był nadłamany... nie da się używając pasty ogrodniczej, jakoś zasklepić złamanie? Czy to definitywne?
Mam nadzieję, że znajdziesz sposób, by ukoić ból.

Wracając do rozmowy o wrzosach, to oczywiście, przygotowanie stanowiska jest kluczowe... ja każdy dołek zasilałam torfem, korowałam wokół. To ważne.

Na zdjęciu poniżej widać, jak na początku kwietnia wyglądają wrzosy po przycięciu. Chyba da się przeżyć?

Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 20:38 #293497

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Cześć Monika. Prawie nigdy nie zaglądam do nowych ogrodów na forum, bo ostatnio brakuje mi czasu nawet na odwiedzanie starych zaprzyjaźnionych wątków ogrodowych. Trafiłam do Ciebie za sprawą Pawła, który mi "uprzejmie doniósł" :happy3: , że jesteśmy "prawie" sąsiadkami :woohoo: . Pozdrawiam zatem :bye: i obiecuję zaglądać częściej :flower1: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 21:10 #293519

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Edytko- niestety, na amen.. :cry3:
Z wrzosami mam mizerne doświadczenie- kilka lat temu usmierciłam jeden okaz. Jednak wtedy tylko wiedziałam o wiosennym przycięciu. nie było kwaśnej ziemi, a stanowisko półcieniste..tak więc może tym razem będzie lepiej..?

Kasiu- zupełnie i definitywnie.. Złamany :placze: Złamała się cała korona w 2/3 wysokości pnia, jednak poniżej szczepienia.

Aniu- Wieje mocno i dlatego wszystkie drzewa są przymocowane do ogrodzenia i jeszcze palikowane, tak więc podparcie mają na 3-4 strony. Ten klon miał wiotki pień i ostatnio, jak go obserwowałam, to tego się właśnie obawiałam..
Nie wiem, czy na dobrym poziomie wzmacniam, ale czytałąm kiedyś, żeby przywiązywać nie za wysoko..na ok 2/3 wysokości, żeby korona pracowała na wietrze i motywowała drzewo do pogrubiania pnia. To sobie popracowała.. :jeez:
Pień był słabo rozbudowany i nie wiem, dlaczego tak słabo drzewo się pogrubiało.. Szkoda!

Agnieszko- serce mi się kraje! Nie jest to na szczęście klon urodzinowy.. O tym złamanym niedawno wspominałam, że kupiony z niedużą korona i jakiś taki mizerny.. Więc już się usunął nam z oczu- P przywiózł mi zdjęcia :cry3: :cry3: Od razu wykopał, więc jutro jak wrócę, to już do pustej rabaty.
Tu pasta nic nie pomoże, raczej implant korony byłby potrzebny :tongue2: widziałam na zdjęciach- pień złamany jak zapałka i cała korona opadła- płakać mi się chce, jak o tym myślę!
Musimy jeszcze raz ocenić umocowanie pozostałych drzew..
U nas otwarta przestrzeń i czasami wieje dość mocno..ale to już przesada!

Dzięki za fotkę wrzosowiska- wygląda bardzo ładnie! Sądziłam, że w ogóle suche i nieciekawe.. a wygląda świeżo. Oglądałąm dziś wrzosy w sklepie, ale doniczki tak przesuszone, że one raczej do ozdoby wazonu, niż do ogrodu się nadają..

Dorotko- zgadza się! Rozmawiałam dziś z Pawłem i również mi doniósł, że jesteśmy prawie sąsiadkami. Witam Cię serdecznie i szkoda, że akurat trafiłaś na taki żałobny temat.. :flower1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 21:50 #293537

  • Roma
  • Roma's Avatar
Monia-3 lata temu sadziłam jednocześnie 80 sztuk wrzosów oprócz torfu każda sadzonka dostała porcję Mikoryzy.Kolejne kilkanaście sztuk w następnym roku posadziłam bez Mikoryzy i teraz mam skalę porównawczą.Te bez są o wiele słabsze.
Tak wygląda obecnie moje wrzosowisko,brakuje jeszcze na nim pierwszego piętra :think:

1-DSCF0039_2014-08-22.JPG
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 22:02 #293545

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Jeśli nie był szczepiony to eM zdecydowanie się pospieszył :( Mnie też kilkutek się nie podobał, ale ja się nie lubię poddawać.
Wrzosy mam i nie narzekam na nie, choć jakiś specjalnych zabiegów nie stosuje... Ale 30 metrów ode mnie wrzosy rosną w stanie naturalnym...
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Sie 2014 22:47 #293562

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
A u mnie czasem wrzosy wymarzają, albo po prostu giną
Nie wiem, czy to nie wina suszy
Teraz te to mam na górze mam ładne, a od dołu przysuszone
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Sie 2014 01:10 #293601

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Romciu- imponujące wrzosowisko- jakie gęste :woohoo: Ja mikoryzą wzmacniałam iglaki, sadzone jako pierwsze w naszym ogródku kilka lat temu. Nie mam porównania, bo mikoryzowałam wszystko- jednak sam fakt, że rośliny zdrowe, gęsto i ładnie rosną przemawia na plus. Dodatkowo, skoro masz obserwacje porównawczeto tym bardziej warto! Dzieki, że wspomniałaś o tym :hug:

Aniu- Mąż się nie spieszył, najpierw zadzwonił z Hiobową wieścią i ustaliliśmy, co robić.. Niestety klon szczepiony, więc nie było co ratować- już jest wykopany.
Ja się tak szybko nie poddaję, ale czasem nie ma wyjścia. Rok temu w największe upały mały berberysek stracił wszystkie liście- postanowiłam poczekać i zostawiłam takie suszki na rabacie- okazało sie, że żyje i ma się dobrze. W tym roku jest śliczny, podrósł trochę- niewiele, ale to minauturka. Innym razem w trakcie ciężkiej zimy stara tuja u Mamy rozgięła się na pół, a duży bukszpan rozłamał. Mama z Siostrą sądziły, że tuja może do uratowania ale bukszpan do wycięcia. Podwiązałam obie rośliny i szczęśliwie żyją już kilka lat i nic nie uschło.Czasem niestety jest bez szans- i to tym razem ta sytuacja :unsure:

Gosiu- ja mojego jedynego wrzosa wykończyłam pewno złym stanowiskiem.. Kusi mnie, żeby spróbować jeszcze raz. Kilka lat temu, wyobrażając sobie swój ogródek oczyma wyobraźni widziałam brzozy, a przed nimi wrzosowisko.. Chciałabym spróbować :whistle:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Sie 2014 20:34 #294021

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam serdecznie w niedzielny wieczór- ten weekend miałam nieco skrócony. Sobota cała w zabieganiu, w drodze między domem rodzinnym a naszym- nierodzinnym ;) wpadłam z krótką wizytą do Agnieszki aguniady po kolejne rośliny.. a w zasadzie ciąg dalszy poprzednich, o których zapomniałyśmy.
W związku z tym, że niektóre z nich czekały już tydzień na posadzenie- musiałam się za to zabrać dziś. Ku mojej rozpaczy- padało cały dzień, z różnym natężeniem. Cały tydzień poza domem, a tu taka pogoda mnie przywitała.. Co robić- kurtka z kapturem i do roboty- oj, nie szło mi zbytnio..
W kolejce do posadzenia czekały też liliowce, kupione u Ani- to te liliowce dla niekochanych kotów :silly:

Rośliny nie nadają się zbytnio do pokazania :unsure:
Dostałam sporą kępę niskich marcinków od Agnieszki- podejrzewam, że nie będą kwitły bo nie dadzą rady odreagować przeprowadzki z tak krótkim czasie, ale najważniejesze, żeby przeżyły! Chociaż może.. Na razie wyglądają mocno mizernie, jednak wysokie marcinki od Pawła chestera też miały ciężko i sądziłam, że w ogóle nie przeżyją- a one urosły i szykują się do kwitnienia chyba :woohoo:
Tak więc na wąskiej rabacie przy ogrodzeniu, na tle imponujących :laugh1: thuj szmaragd posadziłam marcinki, robiąc 3 kepy. Z informacji od Agnieszki wiem, że rozrastają się bardzo- w razie czego będę wyrywać.. Nieco bliżej rosną 3 liliowce od Ani- piękne sadzonki! Liście teraz mają ścięte, więc efekt chwilowo nienajlepszy.. Cieszę się z nich bardzo- między nimi posadzę cebulowe- może krokusy.. i wreszcie będzie jak trzeba. Wiosną krokusy, a później liliowce zakryją usychające krokusowe liście.
DSC06341.JPG


Na razie to wygląda byle jak.. to jest tuż obok planowanej kostki (ma być kładziona w listopadzie), tak więc darń nie usunięta a i obrzeża nie ma- na razie tylko kostka ułożona, żeby widać było zarys chodnika i rabaty.. Tak więc wszystko rozgrzebane, ale już coś rośnie i to mnie cieszy! Pojawi sie obrzeże, usunięta będzie część z chwastami i za rok zasiany trawnik- a rośliny już od wiosny będa startować na nowej rabacie. W tym roku używam więc wyobraźni :happy: i Was proszę o wyrozumiałość, że tak nieciekawie to wygląda..
Między marcinkami po prawej, a liliowcami po lewej pojawi się jakis iglak. Jeszcze nie zdecydowałam co, na pewno jakiś niski, może płożący..?

Kolejne liliowce posadziłam w nogi jabłonki Royalty. Z tego miejsca wyleci Gailardia. Za nią przy ogrodzeniu rosną wysokie marcinki od Pawła- nie mogę się doczekać kwitnienia! Liliowce spod jabłonki mają w moich planach osłaniać nogi marcinków.
Liatra, rosnąca na tle kosodrzewiny też mnie denerwuje, bo wprowadza mi tu straszny bałagan. Na razie nie wiem, co z nią zrobić, więc rośnie tu- ale na kredyt ;)
DSC06340.JPG


Kolejne liliowce od Ani, oraz irysy od Małgosi- Nutki pojawiły się na pagórku (nazywał się "pagórek z klonem".. klon sie złamał..więc teraz nazwa brzmi "łysy pagórek" :silly: )
DSC06337.JPG


Na rabatach zaczyna być widoczna jesień :sick: Skandal, bo jeszcze trwają wakacje. Pogoda listopadowa, przebarwienia jesienne- szybko próbuje się z nami sezon pożegnać..
Azalia Satomi od Agnieszki wybarwia liście bardzo ładnie. Świetnie przetrwała przeprowadzkę- nie zorientowała się, że rośnie gdzie indziej, pączki kwiatowe świeżutkie i będzie za rok kwitnąć :dance: żeby tylko pączki nie przemarzły.. azalie są pod tym względem wrażliwe??
DSC06338.JPG


Rabata trawiasta- nadal palcem nie kiwnęłam i nic nie dosadziłam. W tym roku już pewno nie posadzę.. Co nieco jednak rośnie i jest kolorowo:)
DSC06334.JPG


Rozchodnik się wybarwia i prawie kwitnie.
DSC06335.JPG


Rozplenica kłosuje- skromnie, ale jednak! :dance:
DSC06336.JPG


Bergenia też chyba łapie jesienny kolor- to mój pierwszy z nią sezon, ale zdaje się, że zimą jest czerwonawa..?
DSC06339.JPG


Ogniki i irga nabierają kolorków..
Irga pozioma
DSC06332.JPG


Red Column
DSC06331.JPG


Solei d'or
DSC06330.JPG


Ptaki będą miały co jeść! Ciekawa jestem, czy będą chętne. W tym roku zima była krótka i w sumie łągodnia, więc głodu w lesie nie było. Owoce na berberysach i ognikach prawie były nie zjedzone. U Mamy "w mieście" ognik był ogołocony z korali.. z naszego ognika uschnięte korale odcinałam wiosną :think:


Życzę wszystkim udanego tygodnia- oby szybko minął, a kolejny weekend przygotował nam prawdziwie letnie pożegnanie, bez deszczu!
Ostatnio zmieniany: 24 Sie 2014 20:40 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Sie 2014 20:42 #294025

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Nie widzę trzech ostatnich zdjęć :think:
O pączki azaliowe się nie martw ;) , są mrozoodporne, a sama azalia cudna :woohoo: . Wspomnisz moje słowa wiosną, ale jak ona Ci zakwitnie będziesz nerwowo szukać miejsca na kolejne azalie :happy3:
A pogoda do przesadzania wymarzona była i roślinki na pewno zachwycone :funnyface:

Edit: zdjęcia już widzę ;) , a skoro wlazłam to jeszcze dodam, że problem z przezimowaniem to mogą mieć ogniki, a nie azalia ;) . Zwłaszcza jeśli u Ciebie taki przewiew, że ci klona złamało :dry:
Ostatnio zmieniany: 24 Sie 2014 20:43 przez r-xxta.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Sie 2014 20:47 #294026

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Martuśka- fotki już uzupełnione :kiss3:
Azalia jest piękna- spory krzaczek, tak ciekawie sie przebarwiający! W planach- pewno już nie tegorocznych- plecy dla niej mają tworzyć szmaragdy. Mówisz, że tak mnie skusi..? Miejsca obok niej trochę będzie.. :whistle: Kilka dni temu w ogrodniczym widziałam przecenę na azalie wielkokwiatowe- niestety same różowe :unsure: a tu widziałabym białą, ewentualnie pomarańczową.
Zresztą, czego ja bym nie widziała na tych rabatach :laugh1: powinnam przestać jedzenie kupować, akurat bym miała fundusze :bad-idea:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Sie 2014 20:58 #294031

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Azalie moim zdaniem są dosyć bezproblemowe, ale... w tym roku pąki mi przemarzły podczas wiosennych przymrozków :unsure: . Mam nadzieję, że to więcej się nie powtórzy, bo przeszło mi koło nosa piękne kwitnienie (pąków było sporo). A tak na marginesie, to moim zdaniem azalie najpiękniejszy pokaz dają jesienią, gdy się przebarwiają :hearts: . Satomi w tym temacie jest zdecydowanie najpiękniejsza :teach: . A tego spektaklu nam przymrozki nie zabiorą :lol: .

Monika - nie przejmuj się, że coś tam jeszcze "nie wygląda". U mnie też jeszcze nie dawno nic nie wyglądało :happy: , bo dopiero co zaczęłam ogrodować. Jednak już coś tam jest, rośnie i cieszy. A to przecież najważniejsze :hug: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Sie 2014 21:10 #294035

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Moniś, oj biedulko.....szkoda klona :kiss3: :hug:
no pogoda nie jest ostatnio letnia tylko taka jesienna no i dziś tata po tym jak zawiózł mamę do sanatorium to przywiózł mi jednego podgrzybka - czyli już są grzyby :whistle:
tylko czemu pogoda musiała się zepsuć na moje ostatnie dni wolne - od środy rady a potem początek roku szkolnego, a ja tak nie chce wracać....za sybko minęły mi te wakacje :cry3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Sie 2014 23:17 #294084

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dorotko- nie martw mnie przemarzającymi pąkami.. Może jednak nie będzie tak źle- jestem juz tu na miejscu, więc w razie czego będę reagować na bieżąco.
Do tej pory nie sadziłam roślin, wymagających częstego podlewania lub okrywania zimą. Przyjeżdzałam tu w sezonie raz na 2-3tyg, a zimą wcale. Tak więc rosły tylko iglaki- podlane i obwiązane w listopadzie, czekały na mnie do marca. Teraz zawsze będę mogła wyskoczyć coś okryć w razie fali mrozu. Byłoby szkoda nie doczekać się kwitnienia azalii!

Dzięki za słowa pocieszenia.. U nas rozgrzebany plac budowy, wszystko stoi i czeka.. Denerwuje mnie to czasem, bo przydałby się ład. Nawet pusta rabata wygląda lepiej, niż góry, doły i chwasty.. Sezon ogrodowy niedługo się skończy i przestanie mnoe to męczyć, a może za rok będziemy mogli pchnąć sprawę do przodu..

Martusiu- Shirall, bez klona jest tak strasznie łyso.. Koronę miał niedużą, ale nawet bez tego niewielkiego drzewka tak pusto się zrobiło.. Pewno w następnym roku coś posadzimy w jego miejsce.
Szkoda wakacji..mi zawsze na 1 września przykro, bo to oczywisty znak końca wakacji.. Tym razem pogoda zrobiła psikusa i się pospieszyła.. oby jesień była długa i słoneczna! Nie jestem zadowolona z przebarwiających się liści- tak szybko?!

Markitko- u nas wietrznie i zimno- to fakt. Jednak ogniki rosną już kilka lat. Nie wiedziałam, że przemarzają, więc w pierwszym roku żółty wymarzł do linii śniegu, jednak z pozostałej żyjącej części odrósł już do wysokości ogrodzenia. W tym roku w największe mrozy osłoniłam, co z racji nieobecności też nie było dobrym rozwiązaniem- w tygodniu pracującym zrobiło się ciepło i kilka gałązek odparzyło się pod agro.. U Mamy reagowałam na bieżąco- w ciągu dnia odsłaniałam od góry agro, a na wieczór zamykałam kokonik. Mam nadzieję, że teraz, będąc na miejscu, lepiej wszystkiego przypilnuję.

Z roślin, które mi tu wymarzły na liście mam jeszcze irgi szwedzkie i pół krzaka irgi poziomej. Jak ja nienawidzę zimy! O ile życie pod każdym względem byłoby łatwiejsze, jakby temperatura spadała nie niżej niż -5* Stanowczo sezon dobrej, ciepłej pogody mija za szybko, a paskudnie zimno-śnieżna pogoda utrzymuje się za długo. Do tego trzeba dodać fakt, że zimowy czas mi się dłuży i zwyczajnie sie męczę na myśl o tym, co jest za oknem. Źle mnie nastroił dzisiejszy dzień- melancholijny, to mało powiedziane!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Sie 2014 12:44 #294160

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam poniedziałkowo i słonecznie. Dobrze, że pogoda nastraja optymistycznie na starcie tygodnia.. Korzystając z wolnego przedpołudnia wyskoczyłam na rekonesans..
Czyli co..jesień zbliża się nie odwołanie.. :think: Jedyne, co w niej lubię, to kolorowe liście i grzyby..
WP_20140825_001.jpg


Pierwsze grzybobranie zaliczone, mogę spokojnie jechać do pracy ;)

Życzę Wszystkim udanego dnia!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Sie 2014 17:06 #294215

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Ja pluchy i zimna też nie lubię .
Mam nadzieję,że będziemy mieli złotą polską,piękną jesień :hearts:
A grzybki i kolorki czerwieni,rudości,złota toteż bardzo lubię, :hearts:
Ale tej późniejszej golizny to już nie :(
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Sie 2014 19:23 #294253

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, piękne grzybki! Tylko czemu tak wcześnie... :unsure:
Ja też lubię azalie jesienią, niektóre odmiany wręcz płoną! Moze skusisz się jeszcze na jakąś? Naprawdę warto!
Na trawiastej rośnie juz sporo i nie ma się co spieszyć z dosadzaniem kolejnych roślin, przez zimę wszystko obmyślisz i wiosną będziesz działać!
Gdybys jednak reflektowała na trzcinniki mogę je dla Ciebie przechować. Jak wykruszę ziemię, nie powinny być zbyt ciężkie, więc paczka moze pójść.
Z cebulowymi polecam czekać do listopada - na wyprzedażach z allegro kupiłam w ubiegłym roku setki tulipanów za grosze ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.617 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum