Dzień dobry!
Wtorkowa stolica rozświetlona błękitnym niebem. Rano był lekki przymrozek.
Jest pięknie i chce się żyć!
Szkoda, że do ogrodu daleko
Życzę Wam dobrego dnia
Bozuniu, u mnie też jest zwykle zwyczajne niebo, ale wczoraj zrekompensowało swoją zachowawczość ponad normę!
Napatrzeć się nie mogłam na to niespotykane u nas zjawisko.
Co do manuali, ja już od jakiegoś czasu zgłębiam temat i zabawa z pewnością nie skończy się na Heliosie.
Na razie się nim bawię i próbuję przyznając, że po początkowym onieśmieleniu, rozumiem się z nim coraz lepiej.
Potrzeba dobrego światła i można się wprawiać! Z całą pewnością obszar wart uwagi; oczywiście dla kogoś, kogo to bawi i interesuje.
Ciekawa jestem, czy mieszek jeszcze kiedyś wypróbujesz
Dziel się efektami, jakby co!
GW i mnie bardzo przypadł do gustu - jest tam wiele ciekawych informacji, filozofia ogrodnictwa, którą popieram, interesujące teksty i zdjęcia. Słowem, i w mojej opinii to chyba najlepszy magazyn ogrodowy na polskim rynku.
Pracujesz dziś? (zawodowo czy w ogrodzie?
)
Januszu, serdeczne dzięki!
Magda, rzeczywiście fotografia mnie pochłonęła i żyję nią dość intensywnie - nawet o niej śnię
Cieszę się, że zdjęcia przypadły Ci do gustu. Staram się wciąż pracować nad swoim warsztatem, ale mam świadomość niedociągnięć. Jednak nie zamierzam się poddawać ani spoczywać na laurach.
Z tym poganianiem czasu to masz rację - życie od weekendu do weekendu jest dość ograniczające, ale myślę, że to stan zarezerwowany na okres zimy, kiedy po powrocie z pracy na zewnątrz jest ciemno i nie wiadomo, co ze sobą zrobić. Teraz z dnia na dzień będziemy mieć dla siebie i ogrodów więcej czasu popołudniami - czekam na ten czas z utęsknieniem i niecierpliwością!
Romeczko, cieszę się, że jesteś w lepszej formie!
Wiosną wszyscy dostajemy zastrzyk energii i życie wydaje się piękniejsze.
Zdrowia!
Hortusie na pewno cudnie zakwitną
Kasiu, dzień dobry!
Za dobre słowo pod adresem moich fotograficznych poczynań bardzo dziękuję.
Wcale nie uważam, że stoisz w miejscu. Robisz bardzo dobre zdjęcia, niektóre wręcz zachwycające.
Głowa do góry i próbuj dalej! Ja wciąż związana jestem z kursem, więc może intensywniej pracuję, ale przecież w sezonie będzie prawdziwe okno możliwości. Powodzenia!
Palenisko było rzeczywiście bardzo dobrą inwestycją - zarówno praktyczną ogrodowo, jak i użytkową w sensie spożywania wspaniałych posiłków. U mnie odpady organiczne odbierane są z początkiem kwietnia - jak dla mnie, w sam raz, bo wtedy zaczyna się najwięcej pracy przy murawie. Masz u siebie miejsce na jakies niewielkie palenisko?
Gosiu, w takim razie mnie uspokoiłaś
Działaj na spokojnie
Dorotko, cieszę się, że Ci się podoba!
Iwonko, miło mi - dziękuję!
Ja wczoraj zasnęłam przy GW, ale dziś będę kontynuować lekturę