Promotorka wystawiła mnie do wiatru wyjeżdżając w sprawie własnego projektu aż do jutrzejszego popołudnia
, zatem niechcący mam wolny wieczór
Ula oglądałam fotki Chandos Beauty, z kształtu kwiatu i pokroju podobna, z kolorystyki nie
Bożenko Venrosę "poprawiałam" po wiosennym cięciu, bo pędy czerniały, no i zrobiła się faktycznie nisko cięta
. Ale w tej chwili prawie dobija 1,5 metra, kwiaty rzeczywiście głównie na górze, jak to wielkokwiatowa
Mam ją bodajże trzeci sezon
Iwonko ja też bardzo miło wspominam poniedziałek
, cieszę się, że dzieci również znalazły coś do roboty i podziwiania
. Rewizyta już blisko, sobota za pasem
. Szkoda tylko, że mój plan związany z zakończeniem pracy dyplomowej został zrujnowany przez moją promotorkę
Dorcia ja wiem o tych wodach podskórnych
, choć w moim przypadku i one mogą być głęboko
. Niemniej zapowiedziałam M., że studnia musi być i basta
Jak będę mieć problem z wykonawcami, to się zgłoszę do Ciebie
Nie wiem o co Wam chodzi z tą Venrosą
, moja też wysoka prawie na półtora metra i kwiaty ma duże, z czego wnioskujecie, że jest inaczej
? No chyba, że fotek nie potrafię robić
Dawaj te floksy
Elu u mnie też wiatraczek zakwitł
, Peppermint Twist
Ale oprócz niego kwitnie coraz więcej odmian, szkoda, że bez nazw
, jak tu robić następne zakupy
?
Nie rozumiem tego patentu z wężem, jak ja zostawiam węża w jednym miejscu, to mam tam dziurę wyżłobioną przez wodę i nic nie podlane dookoła
Krzysiu o, następna, co podlewa z węża zaczepionego o drzewo
. A można wiedzieć jak ustawiona jest końcówka węża?
Ja czekam na deszcz od miesiąca
i czego się doczekałam? Upałów stulecia
. Temperatury 38* to jak żyję nie prognozowali w mojej okolicy
Paweł według Twojej teorii czekają mnie jeszcze 2 lata suche, a potem już luz
. Podoba mi się
Jolu u mnie Pirouette też w pobliżu
, robi zamieszanie na tyłach
Coś pokropiło? Szczęściara
Ewo jak tam? Dalej nie podlewasz
? Odważna
Moim zdaniem upały się sprawdzą
, zawsze się sprawdzają
, szkoda, że opady nigdy
Rozwiązałaś zagadkę wodomierza
?
Marta 'Hot Lips' zgadza się
Ja bym nie przekreślała bylin na przykład, jest szansa, że się odrodzą, ale jedna z wejmutek pada nieodwołalnie
, nie mam fotki z dzisiaj, ale po dotknięciu sucha, sypie się, kruszy
. Miała linię kroplującą, a ja nie wszystkie sosny tak rozpieszczam
, zbadałam, czy nie ma korytarzy pod nią, niby nie ma
, no to jak mam wytłumaczyć jej zejście
Dramat to dopiero nas czeka, widziałaś te prognozy
?
Znów zaległości
, dziś pokażę tylko debiuty, coraz więcej floksów, liliowców, zaczynają lilie
Róże za to tnę bezlitośnie
, będzie im łatwiej przetrwać te upały bez kwiatów z mniejszą masą liściową. Oczywiście dotyczy to najstarszych, które kończą kwitnienie, a sporo "młódek" jeszcze się produkuje.
Przy okazji tematu różanego, wyjaśniła się moja nieznajoma
To Guernsey
, bardzo zmienna róża, na stronie Floribundy różne fotki, ja zafiksowałam się na takim z większą ilością różu i jej nie poznałam
no to najpierw nazwane nowości
Bela Lugosi
Crystal Pinot
Russian Rhapsody
Night Dreams
i floksy
Tanja
w słońcu
w cieniu
Siereniewyj Piramidalnyj
Mike's Favourite
Picasso
Jeszcze obiecałam koleżance
Ewie fotkę psa na tym, co kiedyś było trawnikiem
A na poważnie to jestem przerażona prognozami
, 38* to jak żyję nie pamiętam takiej prognozy
Bo oczywiście tyle bywało u mnie, ale przy prognozach typu 30-32 stopnie, więc teraz spodziewam się 50* w ogrodzie w dzień
. Jak to przetrwać
W jeden z tych dni z morderczą temperaturą mam się bronić