Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko torty robie tylko śmietankowe-tzn.śmietana 30% i do tego owoce i jakiś dżem-pożeczkowy lub powidła śliwkowe własnego wyrobu lub gdy leń mnie bierze to z masą krówkową ze sklepu-taki tort u nas zawsze prawie cały znika
rafaello z adwocatem-polecam!

tort mojego 5-latka

Aniu ale musisz mi obiecać, że będąc w okolicy nie omieszkasz mnie odwiedzić
Muszę się przyznać, że mało ludzi znam tutaj… moje córy nawet znają więcej a to z racji tego, że dojeżdżając do szkoły miały okazję zwiedzać, prawie codziennie, całą okolicę. M z racji zawodu też wszystkich zna, a ja … czasem tak przy okazji zapytam – kto zacz?
Moja najlepsza koleżanka ze szkoły średniej po mężu ma nazwisko Roszkowska, ale skąd … nie wiem Kontakt jakoś się urwał. Więcej Roszkowskich niestety nie znam
Przeziębienie po pewnych solidnych specyfikach ustąpiło, nawet na ryby się wybrałam. Wiało prze okrutnie ale odpoczęłam. W domu jakoś nie potrafię

Gosiu jeszcze trochę i powinny nastać lepsze dni, liczę na to
Pozdrawiam serdecznie

Olgo kochana … jesteś. Bardzo się cieszę, ze mnie odwiedziłaś. Pozdrawiam wzajemnie i wszystkiego dobrego życzę

Alinko, kiepska ta wiosna ale miejmy nadzieję, że lato zrekompensuje. Kwiecień to typowy okres na sadzenie lasu. Ja niestety już nie doczekam efektu tego co posadziłam, dopiero moje wnuki będą miały okazję zobaczyć co wyrosło z dębów, które babka sadziła
Te wielkie połacie lasu to zapewne planowane zręby. Gdy las dojrzeje, wycina się go i sadzi następny. Kiedyś nie mogłam się z tym pogodzić a teraz rozumiem tę gospodarkę leśną
Oj pomidorków sadzę Teraz będą królowały w donicach zamiast kwiatów.

Eluś cieszę się, że doczłapałaś. Ciężko było ?
Ja też latam z rozsadami. Gdy M narzeka pytam, czy mam poszukać nowych zainteresowań czy zostać przy tym co mam ??? I wiesz co … mięknie
Oby maj szybko przygonił nam trochę słońca

Małgoś niech kręci, grunt że zasiewy wzeszły Jak będzie narzekał zrób tak jak pisałam piętro wyżej

Agnieszko cudny torcik Wiesz, że ja na taki z owocową dekoracją nigdy się nie porwałam. Trzeba nadrobić. Pomysł na rafaello z adwokatem już sobie zapisałam. Dzięki

"co wyrosło z dębów, które babka sadziła" super to brzmi chyba też pójdę zasadzić jakieś dęby

Dobry sposób. Spróbuję

Dorotko, tort podziwiałam. Powtarzam za Elżbietką, że też czekam na Twoją irysową rzekę. Biurko w pracy z tą ilością kwitnących kwiatów jest zachwycające. A co do magnolii - mojej Aleksandrinie zmarzły pąki kwiatowe i zamiast pięknych kwiatów są brązowe pachruścia U mnie zimno i mokro.Tylko chwast cieszy się z każdej pogody.

Zeberko, narobiłaś mi mega smaku i teraz za mną rafaello łazi i mnie nęci! Kochana, ja poproszę o przepisik, a żeby mi nie zwiał nigdzie, to bardzo proszę o dodanie go tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...a-i-desery?start=216
Oczywiście z góry dziękuję. Mniam, mniam...

Wróciłam z pracy i zastałam piękne słoneczko, aż serce wyrywa się na podwórko.
Tylko ja głupia znowu obiecałam tort i muszę siedzieć w kuchni
Jutro nadrobię, M już mi przypomina, że trzeba wysiać sałaty.

*******************************
Wandziu a sadzonki masz ? Bo jakby trzeba było to Ci wyślę

Małgoś i jak, spróbowałaś mojego sposobu ?

Ewko dziękuję za miłe słowo
Do irysowej rzeki już coraz bliżej. Chyba urlop wtedy wezmę
Pogoda zaczyna się poprawiać więc jest nadzieja na lepsze czasy dla naszych ogrodów

Dorotko,

ja tak na szybko na razie. Przeleciałam pobieżnie po fotkach na początku i na końcu szukając tych haftów. No śliczne są !
W wolniejszej chwili doczytam.
Jakie cudeńka robisz...

Zwykle tak jest , że 'specjalizujemy' się w jakiejś dziedzinie - albo w ogrodnictwie, albo w doniczkowaniu w domu , albo w jakimś rękodziele, a Ty skupiasz te wszystkie zainteresowania.

A! i jeszcze wypieki

Wszystko zwalam na pogodę ale dzisiaj nic mi się nie chciało
W pracy czas się dłużył a serce wyrywało do ogrodu. Tylko ta pogoda
Z rozsadami latam tam i z powrotem. Dobrze, że M jakoś to znosi. Rano wystawiamy cały kram, wieczorem znosimy.
Na potrzeby papryk i pomidorków powstały nowe mobilne donice.
Mają przykręcone kółka co pomoże bardzo łatwo je przesunąć pod dach podczas dłuższych opadów.
Przy bracie chodzę jak przy jajku bo zrobił dwie takie skrzynie a chciałabym jeszcze jedną











Moja irysowa ścieżka zaczyna ożywać. Jeszcze kilka dni i powinno być cudnie.









Parapety też zaczynają skrzyć kolorami. Tylko czasu, czasu, czasu … skąd go brać









*********************************
Madziu dziękuję bardzo za tyle pochwał
Dobrze było by specjalizować się w jednej dziedzinie, wtedy lepiej by się ją ogarnęło.
Ja jednak nie mogę usiedzieć w miejscu i chciałabym złapać wszystkie sroki za ogon.
A tak się nie da
Torty obiecuje sobie, ze już więcej nie zgłupieję i nie dam się wrobić . Ale jak zwykle … oto ostatni

Dorotko - Ty jesteś po prostu nie z tej ziemi! O torcie już nawet się nie odzywam - ale irysy, kobieto, irysy!!! I gdzie nie spojrzeć - idealny porządek, jak do sesji zdjęciowej w "Doskonałej Pani Domu" . Nic dziwnego, e nie masz czasu - jak biegasz jak mróweczka od świtu do nocy. Zwolnij odrobinę, bo nawet nie będziesz w stanie cieszyć się pięknem dookoła. Ze swojej strony - więcej irysków poproszę!

Właśnie, jestes doskonała, wpadam w kompleksy czytając i ogladając....
Sadzonki pomidorów piękne, dorodne, skrzynie na kółkach dobry pomysł, byłabym szczęśliwa mając chociaz daszek nad moja skrzynią ale nie w tym życiu A irysy marzenie, taka kępa? wydaje mi się, że dopiero sadziłaś

Dorotko masz cudownego , zdolnego brata skoro takie fajne rzeczy Ci tworzy
Na irysowa apogeum czekam razem z Tobą będzie czad
Torcik normalnie wyrzeźbiony Masz Ty talent kobietko : )
Jak tam Twoja Bartizela ? akwitnie? bo moja tak
Pozdrowka

Dorotko, torcik - mistrzostwo świata!
Na zdjęcia irysów też czekam Sama mam mało i tylko takie pospolite, więc chętnie obejrzę rarytaski...

Mobilne skrzynie na kwiaty bardzo mi sie podobają
Tort cudny!
Skrętniczki ah skrętniczki

Właśnie jestem po obiedzie,a takiego torcika na deser bym zjadła..mniam
Swoją drogą już od dawna przymierzam się do tortu chałwowo-wiśniowego ,może nie takiego z wystrojem z wierzchu ,mój to raczej placek ale teraz za dużo robót na dworze,to ważniejsze...
Ślicznie wygląda wijąca się rzeka irysików
Pomidorów zazdroszczę,moje jakieś bidy w tym roku może za wcześnie je wystawiłam na dwór...?

Piękny Twój ogród jest Dorotko , taki dopracowany, dopieszczony, wszystko na swoim miejscu. Na iryski jeszcze czekam, aż zakwitną całą rzeką (sama nie mam, bo wszystkie uśmierciłam i będę podziwiać u Ciebie) skrętniki - ślicznoty (jak się nazywa ten ostatni?) a skrzynia - też bym tak chodziła koło niego

Mój Banana Split niestety pierwszy pączek zasuszył ale inne idą, więc może coś z tego będzie. Zakwitł za to Albatros, którego moja córka nazywa Sortabla bo tak przeczytała 1szy raz ze znacznika.

Pozdrawiam

Kobieto wszelkich talentów
Powinnaś zarabiać na nich.
U mnie też iryskowe szaleństwo się zaczyna

Aniu zawstydzasz mnie trochę, jak najbardziej jestem z tej ziemi. Choć się mówi, że my kobiety jesteśmy z Wenus
Zwolnić nie mogę … bo jak tu zwolnić jak tyle pracy czeka wokół
Chciałaś iryski i voilà
Niestety bez imion. Jak poszłam na ogrody to krwiożercze komary nie dawały mi spokoju.











Specjalnie dla Ciebie też Nestor ze swoją nową dziewczyną.



Ewko kokietujesz trochę – Ty kompleksy – ze swoim pięknym ogrodem, nie wierzę
Mi do doskonałości brakuje, ze ho ho
Skrzynki na kółkach już od jakiegoś czasu siedziały mi w głowie.
Muszę jeszcze podreptać wokół brata z prośbą o więcej. Ostatnio zobaczyłam u niego jaki piękny karmnik mi zaczął robić. Tylko muszę wykazać trochę cierpliwości bo pewnie nieprędko go skończy.
Wiesz, też wydaje mi się, że irysy sadziłam dopiero co. Córy też niedawno były malutkie a teraz mnie przerosły i zaczynają pyskować. Lata lecą

Elu Słowiczku dziękuję za miłe słowa, bratu też nie omieszkam przekazać
Może te pochwały przybliżą mnie do jeszcze jednej upragnionej skrzyni.
Irysowe apogeum już tylko ciut, ciut
Moja Bartzella raczej nie zakwitnie. Może w przyszłym roku. Grunt, ze mam to cudo.
Przyleciało do mnie od pewnej uroczej damy, opiekunki dwóch łaciatych pociech

Dalu dziękuję A oto zdjęcia dla Ciebie.









Jak dla swoich irysków będziesz chciała towarzystwo to wiesz gdzie szukać

Zeberko bardzo ale to bardzo Ci dziękuję Jak Twoje skrętniczki?

Aguś dziękuję ślicznie
Tort chałwowo-wiśniowy już robiłam i bardzo polecam. Jest przepyszny.
Ja swoje pomidorki też za wcześnie wynosiłam i trochę podmarzły, teraz fajnie się odbudowują.
W tym roku jak nigdy tak późno wylądowały na dworze. Zobaczymy jak plony

Wandziu bardzo Ci dziękuję za budujące słowa
Iryski uśmierciłaś … jakim sposobem? Jak byś chciała odbudować kolekcję to już wiesz gdzie szukać
Ostatni skrętnik to DS-413.
Widzę, że skrętniki wciągają Cię coraz bardziej, to świetnie Do tego córcia jeszcze nimi zauroczona.
Ja niestety swoje córy muszę prosić czy mogę im zająć parapety.

Małgoś dziękuję Mogłabym zarabiać ale brakuje mi czasu na wszystko.
Ostatnio szef (mamy nowego) W rozmowie spytał mnie czy mam problem z ogarnięcie cyferek.
Zdziwiona pytam czemu a on na to – że jakoś zmysł artystyczny nie łączy mu się z matematyką. Wytłumaczyłam, że ja nie mam problemu ni z jednym ni z drugim. Jeszcze gotów byłby mnie zdegradować
Irysy A jak Twoje zasiewy? Już w docelowych miejscach?

*************************************
Przedwczoraj miałam okazję być w raju czosnku niedźwiedziego
Półtora hektara zielonych pachnących liści i białych kwiatów. Z zerwanych liści powstało pesto, pasta jajeczna i sos do wędlin.
Smakuje wybornie plus dobrze działa na zdrowie a nawet psychikę. Jak człowiek myśli, że tak zdrowo je to od razu humor ma lepszy i lepiej się czuje







Pomidorki i papryki powoli lądują w docelowych miejscach. Jeszcze nigdy nie sadziłam tak późno. W piwnicy jeszcze canny czekają na wysadzenie. Jutro zamiast relaksować się w ogrodzie pracuję.
Firma organizuje turniej piłki nożnej i mam przydział fotografowania imprezy.
Jak nic muszę wziąć urlop bo jeszcze chwilę a minie najpiękniejszy miesiąc w roku a ja nawet dobrze mu się nie przyjrzę