Forum Ogrodnicze Oaza

też to miałam własnie napisać - super masz tą wrzosową rabatę, taką dorodną

Wrzosy są piękne o każdej porze roku, a u Ciebie wspaniale otulają rododendrony, super widok, ciurkadełko też śliczne, takie urokliwe, słodkie Świetnie komponuje się w starym ogrodzie koło starego domu

Wrzosy okazałe , piękna jest jesień...mimo wszystko

Dalu przepiękne masz te swoje hortensje musi być im u Ciebie bardzo dobrze bo są bardzo bujne i zdrowe, wrzosowisko bardzo okazałe to nowe nasadzenia czy wieloletnie krzewy ? Wyglądają na starsze okazy a bardzo dorodnie wyglądają odżywiasz je czymś ?

Isiu, jak miło Cię widzieć na forum! Moje wrzosowisko ma już kilka ładnych lat (5, 6 - dokładnie nie pamiętam). Wrzosy u mnie dobrze rosną, bo mają dużo słoneczka, naturalnie kwaśną ziemię i lekkie wzniesienie, dzięki czemu nie stoi tam woda. W razie suszy powinny być jednak podlewane, rzadko, ale obficie Nawożę je raz do roku (granulowanym obornikiem) wczesną wiosną, po przycięciu.

Olu, jeszcze nie jesień, jeszcze lato...U nas cały czas upały w okolicach 30 stopni, duszno i parno, a deszcz w sierpniu padał JEDEN RAZ Gdyby nie podlewanie, to połowa roślin już by padła

Alinko, wrzosowisko łączy się u mnie z tak zwaną 'kwaśną rabatą', na której rosną Rh, azalie i magnolia gwiaździsta. Trochę bałam się, czy Rh poradzą sobie w dość słonecznym miejscu, ale jakoś, podlewane obficie, dają radę
A fontanienka to namiastka oczka wodnego, którego nie mam w ogrodzie...

Ewuś, teraz wrzosy mają swoje pięć minut w ogrodzie. One naprawdę ładnie wyglądają jak rosną w dużej grupie. Wtedy dopiero jest efekt. Ale nie można ich sadzić zbyt gęsto, bo w sprzyjających warunkach bardzo się rozrastają. Nie są, niestety, długowieczne Po paru latach drewnieją od spodu i po prostu trzeba je wymienić na nowe

Marysiu, dziękuję! Chyba im u mnie dobrze...

Bożenko, już dokładnie nie pamiętam, ale mam wrażenie, że ketmie zaczynają kwitnąć po 3,4 latach

Dzisiaj kilka kwiatków w donicach i skrzynkach:

Dalu, oczywiście, że mam wrzosy. Czy ja czegoś nie mam?
Oczywiście nie mam jakichś oryginalnych roślin, ale te popularne mam chyba wszystkie
Ale jak wszystkie kwasoluby wrzosy u mnie bardzo słabo sobie radzą
Ale próbuję, tak samo jak rodkami.
Może w końcu się uda?

Wrzosów zazdroszczę bo u mnie same mikrusy...nie lubią mnie zarazy
Donicowe świetnie się mają.Ogród soczysto-zielony i kolorowy.Pięknie!

Dalu,
wrzosy masz niesamowite! Jakie piękne kolory!
Możesz coś podpowiedzieć początkującej wrzosomaniaczce?
Wsadziłam do lekko kwaśnej ziemi i czekam kiedy takie mi urosną...

U mnie tylko jeden wrzos.

Twój ogród o każdej porze roku zachwyca. Miałam wrzosowisko na dużej powierzchni, wytrzymało 10 lat ale nie odnawiałam juz....mam jeszcze wrzośce, mniej wymagające, chociaż przycinanie na sporej powierzchni męczące jest.

Ewuś, rzeczywiście w uprawie wrzosów i wrzośców najbardziej uciążliwe jest coroczne przycinanie. Pół biedy, jeśli ma się ich kilka, ale przy kilkudziesięciu...Ja ostatnie lata ułatwiłam sobie nieco pracę, ponieważ 'golę' je nożycami do żywopłotu Idzie to dosyć szybko, tylko potem ewentualnie trzeba ręcznie ładnie ukształtować.



Bożenko, pojedynczy wrzos nie jest specjalnie efektowny - dopiero dywan wrzosowy ładnie wygląda Spróbuj może dosadzić mu kolegów:



Nelu, jeden warunek, żeby wrzosy ładnie Ci się rozrosły już wypełniłaś - kwaśna ziemia Co jeszcze lubią wrzosy? Słoneczko i podlewanie w czasie suszy. Czego nie lubią? zastoisk wodnych, więc dobrze posadzić je na górce lub małym wzniesieniu. No i nie zapomnij wczesną wiosną ich przyciąć i podrzucić trochę nawozu



Iwonko, soczysty to już mój ogród nie jest Susza u mnie panuje straszliwa i gdyby nie podlewanie, to kiepsko byłoby A podlewam tylko rośliny 'wodolubne' i ważne dla mnie z różnych powodów. Pozostałe muszą sobie radzić...Ale jesień już za progiem i oprócz zieleni w ogrodzie powolutku zaczynają pojawiać się ciepłe kolory jesieni:



Gosiu, TY masz zielone rączki, więc z pewnością Ci się uda! Musisz tylko zapewnić im minimum warunków, jakich potrzebują...

Jesienne róże:









I na koniec widoczek z kaliną japońską, kannami i figowcem w promieniach wrześniowego słońca:

Dalu, u mnie jest dla wrzosów za sucho. Ten jeden jest posadzony w sierpniu.

witaj
masz piękny i okazały ogród!
a w nim wisterię-moje marzenie! bardzo ją chcę ale nie wiem jak ją poprowadzić-najchętniej zrobiłabym z niej drzewko!

a wrzosy mam 3 i żaden nie kwitnie-pewnie dlatego że zagłusza je wijąca sie nasturcja

dala wrote:
To Guzmania z rodziny Bromeliowatych. Piękna.

Ten ostatni widoczek - cudny...
I jaki masz zielony trawnik, mimo tej suszy.... podlewasz go ?

Dalu, właśnie wjechaliśmy do Polski i pierwsze co zaglądam domTwego ogrodu. Nie widzę tam suszy, naprawdę. A od soboty ma u nas lać, więc chyba konisc letnich klimatów.
Jadę z lekkim strachem, moje ogrody ponad 3 tygodnie na łasce opatrznosci, może parę razy podlane przez córkę- a może nie

Przepiękne te wrzosy
Moje w tym roku o dziwo nie są takie złe
Oczywiście nie są tak obsypane jak Twoje, ale i tak jestem zadowlona
Już tak się wybarwił buczek?
U mnie wiąz Wredei całkiem stracił liście. Mam nadzieje, że jednak przezyje

Gosiu, to kalina japońska - jedna z moich ulubionych roślin Śliczne listki od wczesnej wiosny, wspaniałe, obfite kwitnienie w maju i niesamowite przebarwienia jesienią...Krzew idealny! I nawet odporny na brak wody, co przy mojej suszy nie jest bez znaczenia Nawet wrzosy musiałam podlewać, bo wyschłyby tak jak w zeszłym roku



Aniu, z tego, co piszesz, Twój ogród przeżył i to chyba w niezłej kondycji No, a teraz już w końcu popadało, chociaż, jak dla mnie, ciągle za mało, za mało...Teraz przez kilka dni nie będę musiała podlewać i mogę zacząć sadzić cebulowe I w ogóle trochę go ogarnąć, bo ostatnie tygodnie zupełnie nie miałam weny ogrodowej...



Ewuś, ten trawnik to już taki idealny nie jest Zwłaszcza w silnie nasłonecznionych miejscach. Ale na szczęście wczoraj trochę popadało, więc jeszcze pewnie dojdzie do siebie



Krysiu, dzięki za nazwanie roślinki! Dzisiaj już opuściła ogród, bo w nocy ma być 5 stopni, a wyczytałam, że bromelie niezbyt lubią chłody. Teraz będą zdobić salon - mam trzy, każda w innym kolorze
Ale w ogrodzie kwitną jeszcze jakieś kwiatki...Kobea:



Zeberko, z wisterią uważaj - to bardzo silnie rosnąca roślina. Ja ledwo sobie z nią radzę Jak by mogła, zjadłaby cały ogród Zastanawiam się, dlaczego Twoje wrzosy nie kwitną...Może mają za mało słońca?



Bożenko, wrzosy niespecjalnie lubią wilgoć; ja w czasie wielkiej wakacyjnej suszy podlewałam je może dwa razy...

Czy to już jesień czai się za drzwiami?