No to dostało mi się patelnią
Marzka, muszę odkopac starsze zdjęcia, może jakies porównania uda sie zrobić. Kiedyś dzieci oglądały zdjęcia "sprzed czasów cyfrówki" w zwykłym albumie i nie chciały uwierzyć, że nasz ogród kiedys tak wyglądał
Biała rabata i mnie kiedys kusiła, ale zrezygnowalam. W słoncu wygląda nieciekawie a cieniste zakatki miałam zagospodarowane. Zbyt wiele przekopywania. Z resztą biała rabata dobrze wyglada jako osobna część ogrodu, taki pokój. A u mnie ze względu na powierzchnię ciężko cos takiego wygospodarować.
Dalu, ano zaczęłam odkopywać fotki. W ogrodzie może i jeszcze byloby co pofotografować, ale ani aura nie sprzyja ani nastrój. W tygodniu juz za ciemno na zdjeciaa dziś nawet nie wzięłam aparatu do ręki. Musiałam troszke ogarnąć rabaty, przygotować róże do kopcowania. Moje księzniczki jeszcze maja mase liści, nie wiem kiedy opadną
Powiem ci, ze bardzo jestem zadowolona z pomysłu zgrupowania azalii. Kiedy były rozporoszone po ogrodzie owszem kwitły to tu to tam, ale efektu nie było. Teraz jak zakwitną to naprawdę jest co podziwiać. Mają masę zawiązanych paków, oby zima była lekka.
Zastanawiam się dlaczego dwa krzewy (z 15 posiadanych) wcale nie zawiązały pąków. Jest to tym dziwniejsze, że rosną w sąsiedztwie innych wrecz obsypanych. Wszystkie maja podobne stanowisko, warunki, glebę. Nie wiem co sie stało.
tak, pomyłki zwłaszcza w cebulowych są denerwujace. Szczególnie jesli rosną w kolorystycznych grupach. Między innymi dlatego zrezygnowałam ze sztywnego trzymania się planów. Życie weryfikuje
Choć z drugiej strony wściekle różowych lilii na rabacie z moroelowo-pomarańczowo-żółtymi różami nie zdzierżyłam
Reniu, witaj. Ciesze się, ze zdezydowałaś sie odezwać.
Ciesze sie, ze mamy podobny gust. Dla mnie rabaty składajace się z samych róż sa jakby...niedokonczone? Dopiero dopełnienie ich bylinami, trawami czy iglakami daje ten efekt. Moim ideałem sa angielskie ogrody z przenikajaca sie roslinnością, niestety na taki efekt trzeba przede wszystkim powierzchni, której ja mam za mało.
Kot towarzyszy mi wiernie w moich ogrodowych zmaganiach dlatego czasem uda mu się załapac na fotkę. A teraz, przezd zima rzeczywiście zaczyna przypominać baleronik
Specjalnie dla ciebie kilka ujęć mojego łowczego
Danielo, bardzo się cieszę, ze do mnie zaglądnęłaś. Sama nie moge uwierzyć, ze był czas kiedy nie miałam ogrodu, nie umiałam i nie chcialam zajmowac sie roslinami. Teraz nie wyobrażam sobie takiego życia. Nawet najcieższa fizyczna praca wykonywana w ogrodzie daje mi wytchnienie, odpoczynek. Czasem psioczę, że jestem orobiona, bolą mnie ręce, kręgosłup, ale bez ogrodu chyba oszalałbym. Tutaj odreagowuje wszystkie stresy, pracowe i nie tylko.
Fotografia to moje drugie hobby, choc ostatnio troszke zaniedbane. Marzy mi sie profesjonalny aparat albo choc dobra lustrzanka, ale na razie poz zasiegiem. Musze radzic sobie tym co mam. Ciesze sie, ze podoba ci sie moje "spojrzenie na swiat".
Izka och zwłaszcza tesknoty. Choć na razie w perspektywie święta
Internetowe zakupy..... musze pomyśleć
Zamówiłam już piwonie, w planach mam kilka róż, funkii no i czekam na ofertę podstolca
Ciesze się
Z wiosną przybędę
Zastanawiałam sie dziś co sprawiło mi w tym roku największą niespodziankę, jaka roslina okazała sie strzałem w 10, objawieniem.
I tak na prowadzenie wybił sie chyba penstemon 'Dark Tower'. Z niepozornych choc ładnych liści wyrosło prawdziwe cudo.
Chmara bladoliliowych dzbanuszków pieknie kontrastujących z ciemnymi liśćmi. Zdjęcia nie potrafią oddac jego uroku.
Drugim zaskoczeniem chwytajacym za serce była róża - Pink Flower Circus. Jesienią 2011 pewna wspaniala duszyczka kupiła mi dwie róże w donicy i przyslała pocztą. W pierszej chwili bylam bardzo zawiedziona, jakos zupelnie nie były podobne do tych na zdjęciu. W zeszlym roku juz nie zakwitła, ale za to wiosną ruszyla jako jedna z pierwszych i błyskawicznie obsypała sie pąkami.
Kwiaty otwieraja się barzo powoli, ale zapewniam, jest na co czekać
Wspaniale, dwuodcieniowe kwiaty, bardzo trwałe, zupelnie nic nie robiące sobie z deszczu, róża bardzo zdrowa.
cdn...