Witajcie!
Kolejny piękny dzień za nami!
Słońce daje niesamowitą energię, a przy okazji porcję endorfinek lepszą niż tona czekolady
Zerwałam się przed 9 (jak na mnie i niedzielny poranek to pora wyjątkowo wczesna
) wypiłam kaweczkę i wyszłam do ogrodu.
Akompaniament ptaków, niemal bezwietrzna pogoda i przyjemne słoneczko...w fotelu na tarasowym zaciszu było bardzo, bardzo przyjemnie.
Można było naprawdę poczuć wiosnę w powietrzu! Zakwitły też pierwsze krokusy
Joasiu, cieszę się, że optymizm wczesno-wiosenny się udziela. Mnie jak zwykle nosi już od połowy zimy, więc najpierw rozładowuję energię na wiosenne dekoracje. a gdy tylko pogoda pozwala, to nie patrząc w kalendarz ruszam do ogrodu. Jesienią jakoś nie mam serca i siły na porządki, ale wiosną wprost nie mogę się doczekać gdy pobrudzę sobie ręce i nadrabiam. Wstrzymuję się jeszcze z cięciem, choć rączki świerzbią i sekator sam pcha się ręce
Myślę, że za 2-3 tygodnie już w całym kraju będą warunki do prac ogrodowych, więc sobie odbijesz
Ściskam mocno!
Piotrze, ptaki dały impuls do prac wiosennych - jak słyszysz ten radosny świergot to nie sposób w domu usiedzieć
Asiu, wiosna jak nic! Przynajmniej w Poznaniu i okolicach
Dzisiaj pograbiłam trochę różanych liści na zachodniej, w sumie 2 worki tego badziewia. Jeszcze 22 przede mną
Ale jakoś wiosną te pracę mniej uciążliwe niż jesienią, więc nie marudzę (na razie) i w kolejny weekend planuję kontynuować!
Jak będziesz miała czas w tygodniu na działeczkę to koniecznie zajrzyj! Może obfocisz pierwsze kwiatuszki, bo coś skromnie z tym jednym zdjęciem
U mnie pierwsze krokusy skupiły całą uwagę paparazzi
Cześć
Roma! Bardzo mi miło, że wizyty u mnie są inspirujące, choć nie masz żadnych powodów do kompleksów
Jaśkowa Polana to ogród jedyny w swoim rodzaju, ze wspaniałym klimatem, kipiącymi rabatami i DUSZĄ, a to najważniejsze.
Nasze upodobania się zmieniają i ciągle chciałoby się przerabiać istniejące założenia, to zrozumiałe..ja też tak mam. Ilekroć oglądam udane kompozycje u innych, mam ochotę na rewolucje u siebie..i tak bez końca. Chciałabym stwierdzić, że aktualny kształt ogrodu jest mniej więcej taki, jak chciałam...., ale że chciejstwa się zmieniają...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam!
Iwonko, zima bywa malownicza, ale ... jak tu nie kochać wiosny? Te radosne trele ptaków, ciepłe słonko, zapach ziemii...no żyć się chce!
ps. trzymam kciuki za niemieckie mchy
Dalu, ja się nie mogłam powstrzymać
Z resztą mam tylko weekendy na ogród, więc jak pogoda pozwala, to nie patrzę w kalendarz ale podwijam rękawy i do przodu! Bałagan pozimowy kłuje w oczy, a te wszystkie różane liście pod krzewami śnią mi się po nocach
Zaczęłam więc pierwsze porządki i jak pogoda się utrzyma, to co weekend będę po troszku sprzątać i może zdążę ze wszystkim do końca marca? A potem już tylko laba
Taaa....
Pawle, witaj! Dziękuję za odwiedziny i komplementy. Jaki tam porządek..raczej artystyczny nieład
Wszystkie kute pergole, podpory i wiata to robota kowala. W sumie kilku kowali, bo trochę tego "żelastwa" się uzbierało
Mam między innymi parawan, łąwkę, stolik, stojaki na donice, parasolki i trochę mniejszych podpór. Cena była uzależniona od ilości materiału i mojego "dziwactwa", bo wszystkie pomysły i szkice robiłam sama. Potem wycena u kowala i zamówienie. Jeśli jakaś konkretnie Cię interesuje to powiedz, podam cenę na PW.
I jeszcze kilka fotek z dzisiejszego dnia:
A takie widoki widziałam na niebie
I coś tam jeszcze