Gosiulu, no jeszcze jest hosta Arc de Triomphe, a co chcesz od tego łuku, prawie styka!
Siberko, ciocia zaczęła przez internet zamawiać!
Danusiu, ale co to za kwitnienia!
Wiesiu, trytomki potwierdzają, że one kwiatami jesieni, tylko na te przymrozki nie za bardzo odporne, przypuszczam, że te nowe kwiatostany już poległy po ostatnim przymrozku!
Astry wrzosolistne nie są mrozoodporne? No to jedyna grupa astrów, która mi się podoba, wymarza, nie... A już sobie kolejne do zakupu wypatrzyłam...
Paweł, no przecież zamieszczam!
Chwasty są, po częściowym wycięciu liliowców wyszło ich na jaw
bardzo dużo, perz mnie chyba nie opuści...
Kasiu, też to do mnie przemówiło, do OBI jakoś nie bardzo, widać!
Jakby co, daj znać!
Mirka, ale mnie zelektryzowała w pierwszej chwili Twoja wiadomość! Ale zaraz sobie wytłumaczyłam, że to pewnie te, które już mam...Bylinowy Raj może? No ale szkoda, że zdjęcia nie ma...
Mój wyprzedażowy floksik to Flame Purple Eyes, ładny, a jeszcze dwa niewyprzedażowe kupiłam, flosowo sezon mogę uznać za udany, zwłaszcza, że Mystic Green też mam!
Aniu, no bo jak to tak... Perły przed wieprze!
Teraz z pewnych względów małymi literkami napiszę
Ja i tak te agresty przed zimą tej kory pozbawię, pookrywam nią wrażliwsze roślinki, a wiosną odłożę na miejsce, ale sza... Jak ja Ci zazdroszczę tej bliskości Krzywaczki, o taki punkt na trasie szkółkingów mi by wystarczył, zastąpił wszystkie inne...A jaki kolumnowy dąbek?
Ewa, jaka leniwa sobota! Pracowita bardzo, szkółking był! No i co z tymi liśćmi? Nie wychodzisz z domu, nie wyglądasz przez okna?
Małgoś, penstemony, Mystica I Black Beauty...
Izulu, tym razem całą sforą! No i takie polowanie od razu bardziej udane! Rot nie kupiłam, Purple kupiłam!
Romek, ja w ogóle mam sporo żółtych iglaków z dawnych czasów, ten cyprysik to przy nich całkiem udany zakup! A ciocia to ogrodnik bardzo młodej daty! Raptem od wiosny! To moje linie podobnie, ale taki zamysł, fale, fale, byle pozostać na fali!
Witaj, Ewelino, oj nie podoba mi się to "tylko patrzeć zimy"! Ale ponoć dopóki liście na brzozach, to zimy nie będzie... U mnie się tak tylko trochę popłakały!
U mnie ani masy liści, ani masy igieł... Toteż chyba z grabieniem przed zimą się wyrobię!
Magda, spokojnie, nasze zwiewne piękności zrzucają trzyletnie igły, to normalne, naturalne i tak będzie co roku... Dzięki temu staną się jeszcze bardziej zwiewne!
Wszystkie sosny, poza ościstymi tak mają...
Gosiulu, nie zawsze, ostatnio, jak Was nie było, nie padało!
Iwa, penstemony, Mystica i black Beauty, już to chyba dziś pisałam
O sobocie już głośno na forum, to ja tylko tak o swoim udziale... Chyba coś dziwnego się ze mną dzieje, skoro z super-Floribundy przywiozłam cztery włoskie orzechy do posadzenia! Pan Tomek pozwolił!
Postanowiłam mężnie, że najpierw nauczę się dbać o róże, zmuszę się do tej dbałości, a potem dopiero będę kupować kolejne! Jaka dojrzałość, świadomość wysoka z mojej strony!
Poza różami ciężko było już cokolwiek kupić, mroźny powiew zimy czuć było nawet w powietrzu... Jednak coś się udało, za każdym razem coś się wypatrzy! A zresztą nie zawsze o kupowanie chodzi, o spotkanie i pogadanie też! No ale tego nie mogę pokazać, to pokażę, co kupiłam...
No i jeszcze miskanty, ale one w samochodzie...Najbardziej bałam się o sens kupowania tego złocienia, Aglaia się nazywa, jakoś w jego mrozoodporność powątpiewałam, okazało się niesłusznie, z czego się bardzo cieszę, bo biała nadal priorytetowa!
To jeszcze jakieś resztki zdjęciowe...
To jeszcze moje nowe hedery, wymarzną czy nie...
W środę jedziemy doły kopać, do cioci paczki będą słać...