Ewuś-Nowinko, azalii właściwie nie skubię; czasami jak przechodzę obok i denerwują mnie przekwitnięte kwiatostany, to coś tam wykręcę. Mówię o wielkokwiatowych, bo do japonek to się nawet nie zabieram, tyle miały kwiecia. Zresztą nie widzę jakiś negatywnych skutków tego zaniedbania, z wyjątkiem może estetycznych

Rodki natomiast zaczęłam skubać, ale -masz rację - nudna to robota i uciążliwa

A ja w niedzielę wyjeżdżam na ponad tydzień i boję się, że nie zdążę. A może dadzą sobie radę? Przecież tych pięknych okazów w parkach i arboretach nikt nie skubie, a jak pięknie kwitną...
Jeszcze parę dni temu niektóre Rh ładnie kwitły, ale upał i susza robią swoje

Rh Goldflimmer zakwita jako ostatni i jak zwykle niezbyt obficie. Pewnie myśli, że ma takie ładne listki, to na kwiatki już się nie musi wysilać
Edytko, zapraszam - u mnie natomiast cienia nie brakuje, co doceniam dopiero w czasie takich upałów jak dzisiaj

Wtedy rzeczywiście te wielkie drzewa dają prawdziwy cień i chłód. Żaden parasol nie zastąpi tego naturalnego chłodzenia.
Tu kącik cienisty od drugiej strony
Vero, figowiec był w doniczce ok. dwóch lat

Posadziłam go do gruntu wiosną 2013 roku. Miała szczęście, bo obie zimy były łagodne, ale oczywiście był okryty podwójną warstwą agrowłókniny. Teraz pięknie rośnie, a ja czekam na ...owoce. Może nie w tym roku, ale w zaprzyjaźnionym ogrodzie, dwa domy dalej, dorodny figowiec ma mnóstwo owoców, więc może kiedyś i mój...
Ewuś-Constancjo, sprawdziłam, wszystko się zgadza, z wyjątkiem wzrostu; moja róża ma ok 3 m wysokości, a źródła podają, że Goldstern rośnie do 2 m. Biorę jeszcze pod uwagę Golden Gate
Agnieszko, dzisiaj zdecydowanie wybieramy kącik cienisty! Upał jest nieziemski, więc trzeba się chłodzić

Tym bardziej, że w Hiszpanii raczej zimniej nie będzie

Cieszę się na to spotkanie z przyrodą śródziemnomorską - z pewnością zrobię trochę fotek, chociaż nie mam talentu ani zapału fotograficznego i reporterskiego

Mam dwa Rh Nova Zembla i każdy ma nieco inny odcień w zależności od wystawy i oświetlenia. No i w ogóle kolor czerwony mój aparat niechętnie oddaje
Dorotko, Ty mieszkasz w lesie, więc JUŻ jest u Ciebie pięknie! A ogród dojrzewa błyskawicznie i za parę lat zaczniesz się martwić, że masz za dużo roślin i że niektóre za szybko rosną

Przekonasz się!
Dagmarko, ja lubię wszystkie białe kwiaty, więc czysto biała azalka ze złotą plamką...to jest to! Ale nie martw się, pewnie jeszcze będzie okazja i sobie taką kupisz

A z białych, to aktualnie kwitną jeszcze takie orliki
...i bodziszki
Tamaryszku, dokładnie mam takie same problemy z uchwyceniem koloru czerwonego! Za każdym razem jest inny, a nigdy taki jak w rzeczywistości...Kolor czerwony niejedno ma imię i zwykłe aparaty i przeciętni fotografowie nie są w stanie oddać tych niuansów

Rączniki są, a jakże! Na rabacie zwanej roboczo 'ognistą', razem z kannami i liliami. Niestety, maj był stosunkowo zimny i to jeszcze maluchy...
Gosiu, a dlaczego mają sobie nie poradzić twoje japonki? Kwaśna ziemia, półcień, łagodne zimy i ...sukces gwarantowany! No może nie od razu będą wielkie, ale ja co roku dokupuję nowe i obok olbrzymów mam też maluszki, jak ta Rubinetta rosnąca w towarzystwie rozplenicy
Danielo, masz rację, to nie jest Golden Shawers; biorę pod uwagę Goldstern i Golden Gate

Zapraszam na kawkę do kącika słonecznego, chociaż dzisiaj jest dosyć ciepło

W każdym razie dookoła rośnie sporo roślinek, żeby było na co patrzeć, m.in ta złota lejcesteria i dwie budleje
Życzę miłego weekendu