TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 09:29 #320649

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
:sad2:
Trzymaj się Monisiu...
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 09:39 #320653

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Nie wiem, co pisać. Płaczę razem z Wami.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 09:58 #320654

  • Kondzio
  • Kondzio's Avatar
Oj najgorsze są te rozstania :(
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 10:25 #320657

  • Roma
  • Roma's Avatar
Monia-trudno znaleźć słowa pocieszenia :( Zakuś[*]

Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 10:40 #320662

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Tak bardzo mi smutno, że brak mi słów, które choć odrobinę pomogły by utulić żal [*]
Trzymaj się Monisiu.
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 13:44 #320674

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Moni, nie mogę przestać o Was myśleć…
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 13:56 #320676

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Bardzo mi przykro z powodu Zaka :cry3: Nacierpiał się biedak od zeszłego roku... Ale teraz już nic go nie boli i hasa po łąkach za Tęczowym Mostem. Wiem, że nie jest to żadne pocieszenie, bo sama kocham mojego futrzaka nad życie...
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 15:47 #320683

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Podczytuję Twój wątek od jakiegoś czasu ale cichaczem.
Ta tragedia pobudziła mnie do ujawnienia, jest mi bardzo smutno i przykro, bardzo Wam współczuję i utulam w bólu :hug:
Czas ukoi ból, ale to potrwa, Wy trzymajcie się dzielnie, bo Zakuś już jest wolny i szczęśliwy.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 16:46 #320690

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Monisiu kochana moja, jest mi tak przykro, tulę Was.
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 18:00 #320699

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika, tyle bólu gdy odchodzi nasz Przyjaciel. W zeszłym roku po 13 latach za TM odszedł nasz chester (czesio) jeżeli mogę ci jakoś pomóc bo wiem po sobie jak się czułem - weź i to szybko jakąś biedę ze schroniska - Wy pomożecie jemu a on wam. :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, sierika, hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 18:09 #320701

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
I ja się wpiszę w tej bolesnej chwili...... :kiss3: , być może to co pisze Paweł wydaje Ci się okrutne w tej chwili, pomyślisz Zakusia żaden nie zastąpi....
Nie zastąpi to prawda, ale da Ci dużo radości a Ty jemu jeszcze więcej, być może ofiarujesz mu pierwszy w życiu prawdziwy dom.......
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 18:41 #320709

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Monia, strasznie mi przykro :hug:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 19:13 #320712

  • Nutka
  • Nutka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 328
  • Otrzymane dziękuję: 99
Wchodzę na forum a tu taka smutna wiadomość. Nie mogę uwierzyć... :cry3:
Monisiu i Piotrku trzymajcie się. Ściskamy mocno :hug:
Zakusia teraz nic już nie boli, biega sobie po najpiękniejszych łąkach za wielkim tęczowym mostem.
Witamy w Nutkowym ogrodzie! :)

Pozdrawiamy!
Małgosia i Nutka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 20:06 #320723

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kochani, szalenie Wam dziękuję za słowa otuchy i za współczucie, jakim się ze mną dzielicie..
Jest niewyobrażalnie żal, pusto i strasznie źle..
Bardzo jest nam ciężko. Wiemy, że zrobiliśmy, co się dało, ratowaliśmy jak tylko było to możliwe- nadszedł niestety moment na przyniesienie ulgi w sytuacji bez wyjścia, żeby Zakusiek więcej nie cierpiał.
Płaczemy-z tęsknoty i poczucia pustki. Ogromnej pustki- w domu cisza.


Już się wydawało, że wychodzimy na prostą, że siły zaczną wracać- i nagle, w kilka godzin wszystko się załamało.
Długo rozmawialiśmy z doktor, czy jest szansa, żeby coś zrobić- podać, wstrzyknąć, zoperować. Niestety- serduszko z wadą nie przyjmowało kroplówki, nie dawało rady już podtrzymywać krążenia, zaczął się obrzęk płuc robić i psinka z coraz większym trudem oddychała.
Z bólem serca rozstaliśmy się z Zakusiem, ale z odrobiną ulgi- że psinka już się nie męczy. Ponad wszystko chciałam, żeby psiak nie cierpiał niepotrzebnie i tylko o to prosiłam doktor. Jeśli jest coś, co może zrobić- niech robi, ratuje, żeby psina nie cierpiała bo ponad wszystko nie chcę, żeby Zakusia bolało.
Niestety- nic się nie dało zrobić, bo serduszko już nie wytrzymywało i to był moment, aby Zakusiowi przynieść ulgę i się z Nim pożegnać.
To kochane łaciate ciałko tak dużo już wycierpiało. Podniósł się po bardzo ciężkim stanie ze stycznia- lato i początek jesieni spędził radośnie. Jak tajfun energii, psotny i zadowolony, pan swojego ogródka i wszystkich kocyków i szlafroków w domu.

Mam nadzieję, że mimo cierpienia z ostatnich chwil czuł się kochanym pieskiem- bo był bardzo kochany!
Pies o gołębim sercu- tak określiła Zakuśka hodowczyni- i taki był.
Bardzo grzeczny, szalenie przywiązany, uczuciowy. Przytulał się mocno wciskając głowę we mnie, domagał głaskania i miłości. Dbałam o niego, jak umiałam, a Zakuś dawał mi ogromną radość i bezwarunkową miłość.
Radość, z jaką mnie zawsze witał, prawie wyskakując ze skóry ze szczęścia, była ogromna i cieszę się, bo chyba był szczęśliwym pieskiem, całym sobą to pokazywał.
Dopóki była szansa, robiliśmy wszystko, żeby Kumpla uratować, niestety miłość do Zakusia wymagała też przyniesienia mu ulgi w sytuacji bez wyjścia.

Jest nam szalenie ciężko.

Iwonko- witam i łączę się w bólu po kiciusiach. :hug: Jeszcze chwilę temu przeżywałam śmierć Guniessa, a teraz sama nad sobą płaczę. Rok zaczął nam się od dramatycznego stanu psiaka, z którego go wtedy uratowaliśmy, niestety zamyka się najgorszym smutkiem i bezsilnością.

Januszu, Edytko- dziękuję :cry3:

Asiu- znasz więc ten ból i pustkę w sercu :cry3: :hug: Dziekuję.

Bogusiu, Moniczko, Agnieszko, Aniu, Marysiu, Haniu, Konradzie- dziękuję gorąco za wsparcie.

Romciu- bardzo wzruszający testament.
Po poprzednim psiaku dochodziłam do siebie rok. Zatęskniłam za psią radością na mój widok, za tym zbieganiem po schodach na dzwięk klucza. Początkowo miałam wrażenie, że "zdradzam" Lordka- poprzedniego psiaka, próbując pokochać nowego- Zakusia.
Zakuś był tak kochanym, bezbronnym i uczuciowym psiakiem, drobne ciałko pełne emocji, od pierwszego dnia szalenie ze mną związany, że nie sposób było nie przelać całego serca dla Niego. Nie dało sie nie kochać tej psinki.
Na razie jest pustka i żal. Ja nie wyobrażam sobie psiaka innego, może kiedyś..

Wiesiu, Asiu, Aniu, :cry3: dziękuję

Maju- dziękuję! Staramy sie pocieszać, że psinka była tu w domu szczęśliwa. Biegał, obszczekiwał wszystkich- taki mały rezolutny ciaputek. Żal za serce ściskał, gdy patrzyłam, jak źle się czuje. Tłumaczymy sobie, że już nic go nie boli- ale żal i tęsknota ogromna.

Iwonko- :hug:

Paweł, Ewciu- jest mi strasznie przykro. Tak kochałam tę psinkę- wszędzie za mną chodził, zawsze siedzieliśmy razem na kanapie. Podkładałam mu kocyki i mój szlafrok pod pupcię, bo tak lubił. W ostatnich dniach nosiłam na rękach i starałam się pomagać "w toalecie" i pocieszać, jak umiałam. Nie wiem, czy coś więcej mogłam zrobić.
Serce mi się kraje, że cierpiał. W ostatnich chwilach dostał morfinę, my go głaskaliśmy i mam nadzieję, że mimo wszystko odszedł jako szczęśliwy piesek.
Wiem, że jest dużo psiego nieszczęścia, ale na razie nie wyobrażam sobie, żeby inny piesek zajął miejsce Zakusia. Może kiedyś, na razie jednak serce zajęte.
Nie ukrywam, że Mąż przebąkuje, że nie wyobraża sobie domu bez psa nigdy więcej (ja sie tak zarzekam) i żeby kiedyś wziąć ze schroniska.
Najpierw muszę uporać się z ogromnym żalem i pustką, którą wręcz czuję dookoła serca, a może z czasem będę chciała dać radośc innemu psiakowi. Na razie zupełnie nie mieści mi się to w głowie.

Dorotko- :hug:

Małgosiu- ciągle mamy jakieś smutki. Kolejny rok kończy się dla nas okropnie.
Znam tą opowieść o Tęczowym Moście. Wiem, że Zakusia nic nie boli i psinka ma spokój, wolałabym jednak, żeby w pełnym zdrowiu chrapał sobie teraz obok mnie na kanapie- tęsknię za nim!
Często gdy pisałam na forum, to kładł się pyszczkiem na klawiaturze, żeby zwrócić na siebie uwagę- a teraz.. :cry3: Mi jest koszmarnie przykro i źle- ale lepiej mi, niż gdyby psinka miała cierpieć.

**

Okropny czas.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, hanya, eda_s

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 20:20 #320727

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Monika, popłakałam się. Bardzo Wam współczuję :hug:. Tyle miłości od Was dostał, na pewno był szczęśliwy :hearts: .
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Ostatnio zmieniany: 13 Gru 2014 20:23 przez katja.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 20:23 #320728

  • beata68
  • beata68's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 139
  • Otrzymane dziękuję: 24
Moniko tak bardzo mi przykro, tulę mocno i płaczę z Tobą.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 20:26 #320730

  • beata68
  • beata68's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 139
  • Otrzymane dziękuję: 24
Dla Zakusia [*]
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 13 Gru 2014 20:27 #320731

  • dana1s
  • dana1s's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 25
Moniu kochana :kiss3: Jak mi przykro :cry3: Ja od 4 miesięcy zmagam się z chorobą mojego misia i też jestem zmęczona i czasami mam dosyć ,ale ciągle mam nadzieję ...
Wiem co czujesz i bardzo mocno Cię tulę :hug: to ogromna strata :(
Buziaki!Trzymajcie się !
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.637 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum