Kasieńko
Projekt kastry z pewnością zostanie Ci skradziony - nasze stwory z pewnością cierpią z powodu ciasnoty w Magdalence ... więc większy apartament z pewnością się przyda. Z lekkim niepokojem myślę o oddzielaniu materii żywej od martwej ;-)czyli dżdżownic od kompostu, ale .... podchodzę do tego z humorem
Anulka
Jeśli masz ochotę, napisz koniecznie, ile sadzonek takiej lawendy potrzebujesz i Twoje życzenie zostanie wysłuchane
Wysiewów chciałam dokonać wczoraj, ale musiałam mierzyć siły na zamiary; nasionka muszą jeszcze chwilkę poczekać, zwłaszcza, że będę wysiewać roślinki wymagające tego w maju. Rozsady warzyw - oprócz dyń - kupuję gotowe.
Sieriko
Żywię taką nadzieję, a ponieważ jestem raczej optymistyczną istotą, to staram się wierzyć, że czosnek zagości u nas na stałe. Póki co, oceniam jego kondycję na dosyć dobrą ... muszę być dobrej myśli
Monisiu
Cała przyjemność po mojej stronie.... I pamiętaj: ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi
każde doświadczenie; własne lub cudze, powinno stanowić dla nas wskazówkę na kolejne przedsięwzięcia, a to, czy wyciągniemy z niego wnioski, zależy głównie od nas samych. Z przyzwoitości powiem tylko, że osobiście zamordowałam lub doprowadziłam do katastrofy mnóstwo roślin, zanim nie nauczyłam się życia w ... zgodzie z naturą
Bożenko
Jutro wysyłam kocimiętkę
Cząber okazał się , jakby to powiedzieć ... raczej miniaturowym krzakiem bonsai
, którego nie ośmieliłam się ciachnąć.
Od dawna nie pamiętam tak udanego pobytu na ogródku
Nie dość, że pogoda dopisała w sposób najpiękniejszy z możliwych, to udało się nam zrealizować większość z zaplanowanych prac ziemnych.
Nie będę jednak ze szczegółami opisywać zmagań z materią, jako że te najcięższe zna doskonale każdy z nas
uczciwie powiem, że bez pomocy męskiej ręki przerzucenie z zewnątrz do warzywnika sporej przyczepki obornika i wkopanie 3/4 tejże ilości byłoby dla mnie zadaniem niewykonalnym …. jednak te zwyrodnienia kręgosłupa odzywają się w najmniej odpowiednich momentach
Ale uszy do góry, nie narzekajmy na to, czego nie zmienimy
Widok na "kopiec kreta" od strony brzozowego lasu; za tą kupką "rozciąga" się przyszła rabatka cienista.
Pachnące „złoto” zostało sprawiedliwie rozparcelowane pomiędzy grządki, na których w połowie maja rozsiądą się dynie ( o ile wzejdą, rzecz jasna ), może dorzucę im do towarzystwa kilka naszych ukochanych kalarepek z gotowej rozsady, no i jarmuż. W lipcu powinno znaleźć się miejsce dla kapusty pak choi.
Aby nie zapeszyć, szepnę tylko cichutko, że wszystkie krzewy borówek amerykańskich całkiem raźno ruszyły, mają pąki kwiatowe, wśród porzeczek ( czerwonych, czarnych i młodziutkiej białej ) uwijają się tłumy pszczół, nieśmiało odradzają się zioła – tymianki, oregano, cząber, dziurawiec, hyzop , pietruszka, szczypiorek i lubczyk ( na razie nadal zielony ), mięta i melisa idzie jak burza, a szałwie i kocimiętka powoli zabierają się do „wybuchu”
Wkrótce do zielnika dołączą majeranek i bazylia ( rozsady z ryneczku ), liczę także na ogórecznik, który w zeszłym roku zawładnął dużą połacią warzywnika, nie powinno zabraknąć też obwódek z aksamitek – ale te muszę dopiero wysiać
W sadzie festiwal kwitnących drzew – w żadnym innym terminie wiśnie, czereśnie, jabłonie i śliwy nie wyglądają tak odświętnie … jabłonie co prawda jeszcze w pąkach, ale pozostałe wyglądają jak panny młode – dla mnie to jeden z piękniejszych wiosennych widoków.
Nasza najmłodsza śliweczka węgierka wydała na świat około 20 kwiatów
Staraliśmy się maksymalnie wykorzystać darowany nam wspaniałomyślnie ciepły i słoneczny dzień i oprócz zagospodarowania „kopca obornikowego kreta”, wyrwałam „z korzeniami” wszelkie chwaściska, które na tych naszych piachach czują się jak u Pana Boga za piecem i panoszą się dosłownie wszędzie, przygotowałam miejsce pod dwie nowe mini rabatki: tę cienistą poza działką, gdzie powędrują fiołki motylkowate, tawułki i funkie, a jeśli czosnek niedźwiedzi zdecyduje się przyjąć, to zasili tamtejsze stanowisko. Rośnie tam też dorodny krzak białego bzu i posadzona 6 lat temu smukła jarzębina, a tło stanowią 2 młode świerki.
Przesadziłam hortensję bukietową – po uprzednim przycięciu ( co nas nie zabije …
) - nie dziwię się już, dlaczego była taka mizerna …. wyplątywanie jej korzonków spośród korzeni świerka uświadomiło mi, jak bardzo biedulka dusiła się w tym miejscu
Swoją drogą – sadzenie ogromnych rozmiarów drzew na malutkich działkach ROD jest pomysłem kompletnie nie trafionym …. Ich korzenie w znacznym stopniu utrudniają grzebanie w ziemi, dlatego postanowiłam, że powstanie tu rabatka kwiatów jednorocznych w połączeniu z poduszeczkami ziół, macierzanki na przykład, tudzież ziołami w glinianych garnkach. To się jeszcze zobaczy
Obie konewki to historia ... mniejsza pochodzi z odzysku z Czacza, większa z wiejskiego sklepiku sprzed 5 lat.
Podlewanie całości zajęło więcej czasu, niż sądziłam, ale przynajmniej mogłam spokojnie poobserwować ptaki szperające wśród drzew, korzystające z poidełka, kradnące sierść przyniesioną specjalnie dla nich, zaglądające do budek i oczywiście śpiewające wniebogłosy.
Jedna z murarek podejrzanie często zagląda i penetruje trzcinowe rurki
Nie wymienię pozostałych, drobnych prac porządkowych, nasadzeniowych i pielęgnacyjnych, bo nie o to chodzi … w każdym razie wracając wieczorem do domu mieliśmy poczucie dobrze wypełnionego obowiązku, ale przede wszystkim efektywnie naładowanych akumulatorów.
Tak było w sobotę
Rabarbar czerwony, posadzony jako maluszek jesienią, rośnie w siłę - dostał porządną porcję kalorii
Za "kółkiem" z leszczynką powstanie malutka rabatka z kosodrzewinkami pumilo i berberysami: Marią, Admiration i Bagatelle.
Tawułka od zaprzyjaźnionej dobrej duszyczki, posadzona jesienią
Figuś towarzyszy mi na każdym kroku
Tu akurat nie
- w dużej donicy rozsiało się oregano.
Epimedium .... zakwitło
Dziczki
Dereniowy zakątek; pierwszy z prawej, prezent od Hanusi
, to dereń o pstrych liściach
, dalej rosną biały i flaviramea, oba ciachnęłam ... trochę mocno ...
Widok ogólny na część warzywnika
Sezon wypasu kur na nawłoci uznaje za otwarty