Zaczęłam gonić za własnym ogonem
ogród nie sprzątnięty, pomidory jeszcze wiszą na krzakach, majeranek nie ścięty, kilka donic czeka na posadzenie do gruntu, liście mnie zasypują, o uporządkowaniu domu już nie wspominam, trzeba zadbać o rośliny domowe przed zimą.... a ja nadal podlewam
.
Mam czas tylko w soboty, a w ciągu jednego dnia nie nadrobię tygodniowych zaległości, ale udało mi się przerzucić kompost i odsypać już dojrzały, posadzić trochę cebulek, uporać się z plantacją podagrycznika
, przy okazji wykopałam szafirki i stare tulipany i nie mam pomysłu gdzie je teraz ulokuję. Przesadziłam samosiejki niezapominajek i stokrotek, jedną hostę, parzydło, języczki, pewnie jeszcze jakieś drobiazgi. Częściowo uporządkowałam fiołki afrykańskie, wyjątkowo płodne były tegoroczne listeczki, udało mi się już pozbyć większości nadwyżek
.
Na forum bywam kilka razy dziennie, ale bardzo krótko, mam ogromne zaległości w podglądaniu Waszych ogrodów, czekam na zimę
.
Tradycyjnie już przepraszam za opieszałość w odpowiedziach, mam nadzieję, że to niedługo się skończy, jeszcze tylko to grabienie liści
.
Ewo/jolifleur, Apple Crisp mam.... na liście chciejstw
, bardzo mi się podoba, ale wszystkich na raz nie dam rady nabyć, a i z miejscem już zaczyna być problem.
Haniu, na kiermaszu Lasbudu kupiłam choinę kanadyjską 'Jeddeloh'- ukłon w stronę Ewy/Nowinki
i jakiś cyprysik wachlarzowaty, ale chcę jeszcze kilka niedużych, mam listę, muszę jeszcze raz przemyśleć i sprawdzić skarbonkę
.
Haniu, w trakcie przesadzania kilku roślin, w tym żurawek, nie trafiłam na opuchlaki, tylko na pędraki i jakieś gąsienice, może rolnic
, które wyjadły mi korzonki dąbrówek Burgundy Glow i Rainbow, niemniej jednak trzmielina i bergenia pod tujami objedzona prawie doszczętnie
to na 100% robota opuchlaków .
Agnieszko, chyba już za późno na sadzenie zimowitów, ale napiszę co wiem. Nie trzeba ich wykopywać na zimę, tak jak innym cebulowym raz na jakiś czas dobrze zmienić im miejsce, ale moje rosły chyba kilkanaście lat i miały się dobrze.
W tym roku zostałam obdarowana kilkoma cebulami przez pewną panią, posadziłam w sierpniu, ale dotąd nie wylazły, zobaczymy wiosną. A wiosną powinny pokazać się same liście, ładne, szablaste, mam tylko takie zdjęcie, w tle kawałek młodego liścia zimowita.
Mróweczko, nie możemy dać się opuchlakom, uwielbiam żurawki i będę o nie walczyć jakby co
.
Gabrielu Twój ogród przepiękny, bogaty, kwitnący... u mnie mało kolorów, nie wszystkie rośliny sobie radzą pod sosnami i świerkami, a żurawki jak dotąd nieźle się mają.
Romo, czytałam o Twoich wrzosach
u mnie też nie szaleją, kilka wypadło, to ich ostania szansa, jeśli tym razem nie przetrwają, posadzę tu coś innego, nie wiem tylko co , może wrzośce, jakby lepiej sobie radzą.
Ewo/Nowinko, już pisałam do Hani, pod Twoim wpływem kupiłam choinę kanadyjską, małą 'Jeddeloh', piękna jest
.
Moniko, masz tyle pomysłów na swój ogród i jesteś taką pedantką w jego urządzaniu, że dodatkowe hektary nie są Ci potrzebne
ale faktem jest, że czasami chciałoby się zagospodarować ugory .
Moniko, zimowity już tak mają, wiosną same liście, a jesienią gołe kwiaty, może za wcześnie z nich zrezygnowałaś ?
Dorota, u Ciebie wrzosy wyglądałyby jeszcze bardziej naturalnie
. Konarów i korzeni u mnie sporo, a igły sosnowe sypią się same, w innych miejscach muszę wygrabiać.
Aniu/Adasiowa
Gosiu, miejsce na wrzosowisko samo tak wyszło, ja mu tylko nie przeszkadzałam i dosadziłam wrzosy, sosny ściółkują szyszkami i igłami, a czasem jakąś gałązkę podrzucą
.
Moje żurawki młodziutkie, więc w tym roku sporej części kwiaty wycięłam, ale w przyszłym sezonie mam zamiar w pełni się nimi cieszyć
.
Aniu/anabuko, też bym chciała żeby mi się wysiały, ale w tym roku pozwoliłam kwitnąć tylko nielicznym, bo niedorosłe jeszcze były, może w przyszłym doczekam się potomstwa
.
Wiosną było tu pusto, posiałam więc trochę jednorocznych, smagliczka, nasturcja, aksamitki, a teraz jest gąszcz.
S&S, So Sweet i Enduring Beacon
Christmas Candy
White On
On Stage
Blue Angel
Jedynie Crumples przybiera jesienne barwy.
Zakwitła pluskwica gałęzista "Atropurpurea", nie wiedziałam, że ona pachnie tak intensywnie, a gazanie dopiero się rozkręcają.