Dorciu, pewnie tak będzie...I będą już przeterminowane... A pudło w sam raz, bo pomieściło tyle,ile chciałam... Hiacynty zgarnęłam wszystkie, lilie wyglądały na azjatyckie, to więcej nie chciałam, a begonkę to z litości wzięłam!
Gosiulu, będę podlewała, starając się pomóc cebulom w nabraniu objętości, a potem zasuszymy i posadzimy do gruntu!
Takie pudło trudno byłoby zgubić... nawet mi...
Już po kremie!
Aniu, właśnie, hodowcy pomidorów skupiają się głównie na walorach owoców, kompletnie ignorując liście i kwiaty...
Ja już nie mówię o variegackich liściach, ale chociaż pełne kwiaty...
Za nasionka już dziękuję, myślę, że na początek tyle wystarczy!
Marta, to ja Ci chętnie zostawię połowę tych nasionek!
Chcesz? Chciej!
Wybaw mnie choć trochę z kłopotu!
Ewa, sprytnie!
I tej strategii się trzymaj!
Gosiulu, kicha totalna! No nie ma ładnego żyrandola!
Kasiu, no i tu mamy problem... Ale ja już znalazłam rozwiązanie! Wynajmę parapety u cioci!
Posieję i zawiozę do cioci, która się już tam dalej tym zająć obiecała!
Pomarańczowe truskawki brzmią zachęcająco, ale to ja może w przyszłym roku się zapiszę na nie? Mogę?
Martusia, to już za tydzień? Pamiętam, jak kiedyś pisałaś o tej Gardenii i wtedy to się szmat czasu wydawało... A to już! Liczymy na obszerną zdjęciową relację!
A czego mama się boi?
Aguś, na tak samo pomyślałam!
Dorota, tym bardziej, że dzień coraz dłuższy! Po co komu żyrandol! Zwłaszcza, że stary jeszcze dynda!
Izuś, no teraz to już od cioci będzie zależeć! Ciocia, co prawda, nie tylko nie siała pomidorów, nic jeszcze nie siała, ale zapał ma wielki!
Igor, to żeby już te wyprzedażowe informacje uzupełnić
, powiem, że w OBI widziałam trzy cebule po 5 zł w ładnym wiklinowym koszu...
I też nie miałam koncepcji na te kosze, więc nie kupiłam... A jak wróciłam do domu, to koncepcja przyszła! Ale już mi się nie chciało jechać... Takie hiacynty powinny dać radę, trochę dłużej się będą przesuszały... A kiedyś miałam takie podpędzane, to im się poprzestawiało i kwitły jesienią, dlatego nie chcę od razu do gruntu, kiedy tylko się da...
Vituś, nie wiem, czy dobrze się spisałam, ocenisz... A hiacyntom gotowam trochę zachodu zaoferować
Balkon mam od zachodniej strony...
Lukrowana zbroja? Piękne i poetyckie skojarzenie! Moje małe iglaki pod czarnymi doniczkami, nic im nie będzie...
Jolu, tomy nęcą, ale przecież one będą... Przyjdzie na nie czas!
Paweł, cha, cha, cha!
Myślę, że wiadomości warto oglądać...
Ewelino i Martusiu, no popatrzcie, gdyby nie taki artam z Lublina, trudno byłoby wam się spotkać w Poznaniu!
Magda, nasze hobby jest absolutnie nieszkodliwe dla rodzin i tego się trzymajmy!
Dorcia, już żadnych ciekawych ujęć nie będzie!
Ja dziś spojrzałam na 16-dniową prognozę pogody i jestem ukontentowana! Wiosna idzie! W przyszłym tygodniu odwilż, a w następnym 10 stopni nawet!
Już od jakiegoś czasu poszukujemy skutecznego sposobu przywabienia wiosny, ale najpierw trzeba pozbyć się zimy... Pomyślałam, że może zima, próżna zima nie pójdzie, dopóki nie obejrzy się w każdym ogrodzie...
Dlatego postanowiłam złamać swoją zasadę i pokazać zimowe zdjęcia!
Żeby nie było, że się nie starałam i nie zrobiłam wszystkiego!
Zdjęcia są z grudnia, ale są!
Mój najnowszy korzeń z jesiennego grzybobrania!
Brrr... Starczy tych strasznych widoków!