Miałam się wpisać w kilku wątkach, ale wszędzie piszą, że pada
, u mnie oczywiście nadal susza, a jak mam narzekać, to chociaż u siebie
Terlico dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że taczka walnięta
, ale kto mi ją walnął, bo ja sobie nie przypominam
Dorcia ja dziś miałam lajtową niedzielę
, kręgosłup jako tako, ale ręce bolą
Fiołeczka wyślę na dniach
, a iryska chętnie obejrzę, zamówiłam "tylko" ze 40 sztuk u Roberta
, będą latem
. I proszę mi nie pisać, że padało, bo wiem
Bożenko ja chyba zbankrutuję na wodę w tym roku
, że też pogoda zawsze musi być przeciwko mnie
Marta powiem szczerze, że niektóre zakręty też mnie wkurzają
, ale nie ma na kogo zwalić, to będę trochę łagodzić i prostować
oraz oczywiście zmniejszać areał trawnikowy
Fiołki różowe mam, ale chyba trafiłam w jakimś sklepie, zanim wybrałam się w upatrzone miejsce
W Łęcznej też ponoć wczoraj padało, zatem ja w połowie drogi między tymi dwoma lokalizacjami, jak zwykle zostałam jakimś cudem wycięta
Dalu już wiem, że u Ciebie susza się skończyła, zazdroszczę
Jednoroczne już sadzisz
, znaczy ogrodników zimnych nie będzie
?
Magdo ja nie mam tak całkiem płaskiego ogrodu, a raczej jest płaski, ale na spadku, w jednym miejscu podkopałam i zrobiłam niewysoką skarpę. Ale górki to co innego
, masz nierówność tam gdzie chcesz, a nie tam gdzie musisz
Romciu ależ żaden problem
, ja bym ten nadmiar wywaliła na kompost, bo już widzę miliony nowych siewek
, póki ktoś je chce, będę rozdawać
Nie mów, że i u Ciebie już podlało
?
Iwonko tę jaśniutką różową kupiłam właśnie w tym nowym sklepie, o którym Ci pisałam
Ta, na którą czekałam zaschła w pąku niestety
, a wyglądała na białą papagenkę, szkoda
Żurawki jak najbardziej mi zbywają
, ale poczekajmy aż się ukorzenią, a poza tym jeszcze nie wszystkie podzieliłam, przecież nie dam ci samych jednakowych
Lucynko ja podczytuję
i wiem, że u Ciebie nigdy nie ma prawdziwej suszy, a i nasze letnie temperatury też Ci się podobały
. Że też nikt z nas nie ma tego, co lubi najbardziej
Za deszczem tęsknię nieustająco
Krzysiu te inne fiołki na razie nie porażają ekspansywnością
, ale nigdy nic nie wiadomo
Górki z darni to rozpaczliwa próba zagospodarowania jakoś tego "dobra"
. Kompostują się długo, a miejsca zajmują masę, wyrzucić szkoda, bo trawa rosła na cienkiej warstwie dobrej ziemi - no i skutek jest jaki jest
Na skalniak się to nie nadaje, jednak kompost, nawet z darni, jest dla skalniaczków zbyt bogaty
, ale inne roślinki sobie chwalą
Moniś rano troszkę byłam obolała, ale teraz już kręgosłupa nie czuję
, za to mam zakwasy w rękach
A Ty jak żyjesz? Pracowałaś dziś, czy lajcik
?
Ty masz fajny murek, a nad nim podniesioną rabatę, jak na ogród wielkości Twojego taki akcent zupełnie wystarczy
Siberko ciekawe, które to momenty
. Ja osobiście lubię czytać opowieści zabarwione nutą humoru, uwielbiam jeśli czasem popłaczę się ze śmiechu
(tak mi się zdarza u Ciebie
) i cieszy mnie, jeśli komuś moje poczucie humoru odpowiada
Jeszcze sasanka nie zakwitła
???
Elu ja planuję znowu trawę drzeć, a nie mam gdzie składowac
, trzeba było miejsce uwolnić
Ja łopatą nie ładowałam, tylko
ręcyma , te kwadraty, czy prostokąty darni jeszcze nieźle się kupy trzymały
. A takie drobniejsze to widłami, oczywiście na prostych nogach
Ten ciemny fiołek masz na myśli o ciemnych listkach? To labradorski, na razie mikrusek, ale liczę, że się rozbuja
Haniu mój kręgosłup ma się całkiem nieźle, dziękuję
, za to moja pani Ewa, która czasem mi pomaga przy zdzieraniu darni ma to samo, co Ty i chyba czeka ją operacja
. Jestem niepocieszona, bo to praktycznie wyłącza ją na cały sezon
Ja mam wciąż nadwyżki materiału kompostowego, a sam kompost powstaje jednak dość długo, więc miejsce zablokowane, a nie chcę tworzyć kolejnego, bo ktoś przecież musi to przerzucać co najmniej dwa razu do roku
Odpoczywałam dziś faktycznie, ale wcale nie czuję się lepiej
, coś jest z ciśnieniem, co mnie przytłacza i oczywiście łeb boli
Ula żeby jeszcze taczka chciała sama się ładować i rozładowywać
Maju ależ nie ma sprawy
, poproszę adres na PW
Wiem, że i u Ciebie już popadało
, dlaczego wszystkie fronty docierają na wschód najpóźniej
, często już "wypadane"
Aniu na mojej pierwszej górce sadziłam dynie dwa lata temu, tylko, że ozdobne
. Rosły świetnie, obdzieliłam sporo osób z forum i wszystkie sąsiadki
. Teraz chcę jadalne i też mam nadzieję na udane plony
Dziś nic nie robiłam, poza tęsknymi spojrzeniami w niebo w poszukiwaniu chmur zwiastujących opady
Ale się nie doczekałam
No to tulipany
, w tym roku na razie nie stwierdziłam pomyłek, ale muszę zmienić politykę zakupową
. Mam za dużo odmian, a za mało cebul, jesienią muszę proporcje odwrócić i pójść śladem Robaczka
Witty Picture
Queen of Marvel
Purple Flag
Salmon van Eijk miał kwitnąć w duecie z Apicot Parrot, ale się miną
Tu duet Fancy Frills z New Design, też lekko minięty
kolejny duet
, Purple Prince i Flaming Flag, miały być wysokie
i wcześniejsze nasadzenia Exotic Emperor
łan Mistress
Czerwone Kapturki, które nie wiem skąd się wzięły