Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś, róże nie dają żadnego znaku życia?
Ja dzisiaj wykopałam jedną taką i przed wyrzuceniem dokładnie ją obejrzałam.
Wyobraź sobie, że znalazłam jedną gałązkę przy samym szczepieniu żywą. Wsadziłam znowu. Zobaczymy co z niej będzie. Także swoje zostaw daj im czas

Marta - sporo roślinek straciłaś - ta zima była dla naszych ogrodów okrutna . Skoro planujesz więcej szaleństw zakupowych, to szybciutko straty odbudujesz

To aż nie do wiary, że tyle roślin wymarzło
Ale te, co zostały piękne

I jak to narcyz "ponoć pachnie"? A poeticus? Toż to jeden z najpiękniejszych zapachów świata .
Dla mnie

no co do tych narcyzów u mnie to nie jestem zbyt pewna
tulipany ładnie rosną i beda lada dzień kwitły ale narcyze hmmmm....dziwnie wyglądają, takie jakby karłowate są i przygarbione no chyba, że jeszcze ruszą
a różom daj czas......moja np. pnąca, ta Rosa dziś nieźle zaskoczyła, byłam pewna, że bede musiała ją ciąć bardzo nisko a tu .....niespodzianka!
na czarnej niby gałązce, na wyskości 50 cm odkryłam piękne zielone kły i już wypuszcza tam listki zaś pozostałe róże, to co niby mi przemarzły też już wypuszczają więc daj im jeszcze czas to może ruszą
ja z cięciem czekam do weekendu

Pięknie się to wszystko ruszyło w twoim ogrodzie, jeszcze trochę i trzeba będzie Współczuje trytomii moja była 3 lata i też zmarzła ale w tamtym roku zebrałem sporo nasionek więc udało się ją "wskrzesić".
Miłek amurski Flore Pleno a co to za cudo masz może fotkę tego
Jeszcze na dodatek takie piękne krokusy ... u mnie ich nie widać
Jest co podziwiać

U mnie nawet połowa roślin nie wyszła, rabatki pustawe, ale liczę na to, że to z powodu niskich temperatur teraz czyli że w końcu ruszą z podziemia

Proszę zostawić różyczki w spokoju czekamy cierpliwie
Tyle strat moje trytomy także w odwrocie, ale Ty miałaś to szczęście odbudować elitę
Coś tam jednak kwitnie Pięknie kwitnie
Służę czym mogę, tylko czy coś wybierzesz

Marto, witam.
Przykro czytać, że tyle roślin nie dało rady
Piękności pokazałaś. Miłek i kokorycz-marzenie.
Pozdrawiam

co mróz nie zniszczy to zjedzą nornice Marta, tak mi szkoda tych cudeniek ale może odbiją od korzeni. Ja cudeniek nie miałam ale nawet zwykłych narcyzów, krokusów i tulipanów też mam mniej. Stare odmiany ładnie się rozrastały a teraz kazdego roku mniej, mimo że się dosadza coraz to nowe. Czy wszystko można zgonić na nornice?
A bratki bylinowe jak odróżnić że to bylinowe?

Marto, w tym roku posadzę jesienią dużo zwykłego czosnku pomiędzy hostami, żeby odstraszyć nornice. Czosnek idzie w górę to i zaoszczędzę na zakupach. To co nornice tej wiosny wyczyniają wśród host woła o pomstę. Przesadzam resztki tych najbardziej zaatakowanych host do donic. Kilka niestety bezpowrotnie straconych. Całe serca kłączy wyjedzone, zostały resztki korzonków. Już zaczyna brakować mi dużych donic.
Cieszynianka rośnie u mnie dość ładnie. W razie czego połowa kłącza wróci do macierzy.

Aż takich strat na szczęście mnie nie ma ale tez sporo wymarzło.
Trytomy wyglądają nieciekawie. Dziś wykopię do donicy, może coś tam jeszcze dycha. Najbardziej żal mi miniaturowej Little Maid.
Na szczęście przymrozków na razie nie zapowiadają, może to w końcu koniec tej zimy

Marto u mnie cebulowe zgniły nie dlatego że mam bardziej ścisła glebę , bo pod cebulowe zawsze ją przygotowuję , ale dlatego że za szybko wyszły i zmarzły bo u nas nie było wcale śniegu jak przyszły te duże mrozy.

Genia

A ja się zachwycę bratkami Lubię te kwiatki i zawsze sadzę wiosną przed domem, a nie wiedziałam, że są też bylinowe . Muszę więc się dobrze rozejrzeć

Ech ... Marto jestem w żałobie po twoich rarytasach. U mnie kokorycze i parę krokusów a w miejscu zacnego obuwika wielkie, paskudne kretowisko! Na pociechę zjadłam listek czosnku niedźwiedziego z ubiegłorocznej eskapady

Cóż poradzić na takie mrozy po suszy jak tej zimy. Naprawdę szkoda każdej roślinki, przecież nie szukamy ich bez powodu. A tu jedna wredna zima niszczy nasze marzenia. Ja tracąc 2 róże pnące - w porównaniu z Tobą straciłam niewiele.

Zaintrygowały i mnie te bylinowe bratki, nie słyszałam dotąd o takich .
Marta, niemożliwe, że tak kiepsko przezimowały róże, ja na swoje nie mogę narzekać a przecież mamy podobne warunki. Nie za wcześnie je okopcowałaś przypadkiem? Ja z tym zwlekałam do grudnia, ale przecież styczeń też był ciepły? Nie tnij zbyt pochopnie, odkryłam, że pod brązową korą moja Mary Rose jest żywa a zamierzałam już ciachać.
Moje narcyzy także ubywają zamiast przybywać.
Zaczęłam już coś działać w ogródku, obsiałam grządki w tunelu, sporo roślin wysiałam tam jak na rozsadniku, urosną - zanim wkroczę z pomidorami. Parapet w reprezentacyjnym pokoju ma 3,60 m - zajęty cały .

Bu... straty... Martuś, nadrobisz... Obiecaj, że nadrobisz
Hm... cebulowe chyba w całym kraju cođ uknuły... Zeszły... do podziemia, abo co...

Marto, przykro się czyta o stratach... Ta zima była wyjątkowo podła
Jestem ciekawa, czy pokażą się lilie. Wczoraj sadząc nowe wykopałam sporo zmarznietych cebul narcyzów...
Twój miłek też się rozrośnie!!